Marcin Rybacki przyjeżdża do Inowrocławia, by zacząć od nowa. W nieznanym mieście czeka na niego kumpel, niezłe mieszkanie, praca załatwiona po znajomości, a nawet szansa na nowy związek. Życie wydaje się wreszcie sprzyjać Marcinowi, szybko okazuje się jednak, że po raz kolejny sprzedało chłopakowi fałszywe nadzieje. Kumpel znika bez śladu, wraz z nim rozwiewa się nadzieja na pracę, Marcin zaś ląduje na komisariacie. Przeszłość znów go dogania, a wyrok, który przed laty wydał na niego sąd, rodzina i społeczeństwo kładzie się cieniem na tu i teraz Marcina.
Świat byłby zdecydowanie lepszym miejscem, gdyby wszyscy pisarze trzymali tak równy poziom, jak Joanna Opiat-Bojarska. Każda nowość spod jej pióra to książka przygotowana rzetelnie, z polotem i szacunkiem dla czytelnika. Winny nie jest, na szczęście, wyjątkiem. To powieść bardzo dobrze napisana, z ciekawą intrygą i niebanalnymi bohaterami. Z początku nieco trudno się w nią wciągnąć, gdy to jednak nastąpi, ma się do czynienia z sytuacją odwrotną: niełatwo powieść tę odłożyć.
Joanna Opiat-Bojarska niczego czytelnikowi nie ułatwia. Tworzy bohatera niejednoznacznego, niebudzącego szybkiej i bezwarunkowej sympatii, wywołującego u odbiorcy powieści raczej niepokój niż przychylność. W efekcie lekturze towarzyszy współczucie wymieszane z wątpliwościami, umiejętnie podsycane przez sposób prowadzenia narracji. Autorka zrezygnowała z liniowej opowieści, Kluczy po życiu Marcina, przywołuje niepokojące zdarzenia w wyrwany z kontekstu, a przez to budzący zaniepokojenie sposób. Akcja jest wartka, opowieść toczy się gładko, kolejne wydarzenia dość trudno przewidzieć. Joanna Opiat-Bojarska umiejętnie buduje atmosferę mroku i napięcia, tajemnicę odsłania zaś rozmyślnie powoli i sukcesywnie. Wodzi czytelnika za nos, niejednokrotnie zapędzając w ślepy zaułek domysłów. Nic w tej książce nie jest oczywiste, nikt całkowicie biały lub czarny. Świat przedstawiony w Winnym jest pełen brudu i ohydy, a jednak wciąga on czytelnika w niemal hipnotyczny sposób i trzyma w napięciu aż do całkiem udanego, choć akurat w tym przypadku możliwego do przewidzenia finału.
Winny to literatura rozrywkowa, ale z morałem. Skłaniająca do myślenia, choć pozbawiona taniej dydaktyki. Joanna Opiat-Bojarska umiejętnie stawia pytanie, przedstawia fakty, wnioski pozostawia jednak czytelnikowi. Czego to pytanie dotyczy? Kwestii powrotu skazańców na łono społeczeństwa, ich mniej lub bardziej udanych prób wtopienia się w normalne życie, zniknięcia w tłumie, odcięcia się od przeszłości i rozpoczęcia wszystkiego od nowa. Nie ma w powieści prostackich chwytów emocjonalnych, proza Joanny Opiat-Bojarskiej jest, jak zawsze, dość surowa i oszczędna, a jednak pozostawia w myślach czytelnika spory ślad. Brawa należą się też autorce za sportretowanie człowieka z nadwrażliwością nerwową i jego codziennej batalii o normalne funkcjonowanie. To problem, o którym mówi się coraz częściej, wciąż jednak za mało.
Historia Marcina Rybackiego to rasowy thriller z bonusem w postaci nieco kontrowersyjnej kwestii społecznej. Jak na literaturę rozrywkową przystało, umili kilka wieczorów, ale i da do myślenia. Jeśli lubicie takie połączenia, a nie tylko wartką akcję i szybkie tempo narracji, Winny jest powieścią dla Was.
Blanka Katarzyna Dżugaj