Gdzieś wśród lasów kryje się wioska zwana Przystanią; to tam poprzez głos Boga spływający we śnie na przewodniczącego społeczeństwa wybierane są cztery święte, mające swą modlitwą i oddaniem zapewnić mieszkańcom spokój. W końcu Świat Który Był został zniszczony właśnie przez niesubordynację kobiet… dlatego teraz muszą odpokutować. Dla Amity, córki Przewodniczącego, otrzymanie czerwonego kaptura jest jak marzenie. Dzięki temu ma zmyć z honoru rodziny plamy szaleństwa, naniesione przez jej matkę. Tylko w taki sposób może odpokutować jej winy, poświęceniem siebie. Szczególnie że odkąd na straży Przystani stoją tylko trzy święte, w wiosce dochodzi do coraz częstszych morderstw. Amity wierzy, że naznaczenie jej świętością ukróci diabelskie sztuczki i wszyscy będą na powrót bezpieczni.
Myli się jednak. Myli się co do wszystkiego, co było jej dotychczas znane. Świat, w którym to kobiety ponoszą winę za destrukcję, nie jest taki, jak próbuje wmówić im Rada. I gdy Amity odkrywa prawdę, kiełkuje w niej płomień nienawiści, który wyszeptał jej nowe imię: Rage.
Jak to zazwyczaj bywa, nie wiedziałam, czego po tej książce mogę się spodziewać. Z opisu wydawała się ciekawa, acz wszyscy wiemy, jak łatwo można się w tej sprawie pomylić. A jednak już po pierwszych pięćdziesięciu stronach byłam przekonana, że tym razem czeka na mnie niesamowita podróż, pełna długo tłumionych emocji, zakazów i nieprawdziwych oskarżeń. A także… wzruszeń.
Przystań to mała wioska, gdzie prym wiodą mężczyźni. Kobiety stanowią tylko dodatek do męskiego ramienia, codziennie pokutując za domniemane winy z przeszłości. I choć to właśnie spośród płci słabszej wybierane są cztery Święte, to nie dajcie się zwieść. Nie jest to żadna nobilitacja, nie w ich świecie. Święte bowiem mają przyjmować na siebie ciosy, oskarżenia, niekiedy agresję, a wszystko to w imię odpokutowania win. Wylewanie na nie całego tego emocjonalnego bagna ma pomóc w utrzymaniu Przystani w bezpieczeństwie przed Diabłem, ale i wszelkiego rodzaju zagrożeniem z zewnątrz. W lasach przecież kryje się wiele zła, które tylko czeka, by zaatakować bogobojnych mieszkańców. Nie było dla mnie wielkim zdziwieniem, gdy prawda okazała się zupełnie inna. Amity chciała poprzez swoje poświęcenie zmyć winy matki i przerwać ciąg morderstw, jakich dokonywała tajemnicza siła na mieszkańcach, a odkryła jaka jest prawda.
Extasia aż buzuje. To, co początkowo wydaje się oazą spokoju, w której społeczeństwo żyje ze sobą w zgodzie, ostatecznie okazuje się szczytem śpiącego wulkanu, który powoli, acz nieubłaganie budzi się do życia, pragnąc wylać z siebie gorącą lawę. Ta, która pragnęła się poświęcić, okazała się tą, która przyniesie Przystani jeszcze większe zniszczenie. Nie wyobrażam sobie życia w miejscu, w którym byłabym dyskredytowana ze względu na płeć. W którym ktoś codziennie winiłby mnie za upadek dawnego świata, tłocząc w głowę nieprawdziwe historyjki o odwadze mężczyzn i upadku kobiet. Gdzie nie mogę kochać tego, kogo chcę i robić tego, czego pragnę. Już sam ustrój Przystani budził we mnie silne emocje, a ślepa wiara mieszkańców tylko podsycała ów ogień. Nie dziwi mnie więc, że i Amity w końcu otworzyła oczy. Trzeba było tylko delikatnej iskry.
Swoją drogą, uwielbiam tę bohaterkę. W swej nienawiści po odkryciu prawdy nie była nią zaślepiona, raniąc innych bez przyczyny. Wiedziała, na kim powinna skupić uwagę i w jaki sposób doprowadzić do zmian, nie zabijając przy tym nikogo. Jest silna, odważna i inteligentna. Zrobi wszystko, by ochronić bliskie jej sercu osoby.
Ta książka czaruje wszystkim; niesamowita atmosfera, kłębiące się w lasach niebezpieczeństwo, magia i przede wszystkim ludzie wierzący w to, co współczesność wypiera. To wprost idealna mieszanka. Od tej lektury nie sposób się oderwać, a wręcz chce się więcej i więcej. Tak jak wspomniałam na początku, historia buzuje od wszelkiego rodzaju emocji, począwszy od pozytywnych, na negatywnych kończąc. Wręcz czujemy ogień nienawiści, który przyniósł Amity nowe imię: Rage. I to właśnie jako Rage jest naprawdę sobą.
Myślę, że nie trzeba Was bardziej zachęcać. Ta pozycja to zdecydowane must read dla każdego fana fantastyki, jak również nietuzinkowych historii.
Kaśka Pinkowicz