– […] nikogo nie da się naprawdę znać, nawet siebie. A może przede wszystkim siebie.*
Pamięć to jednocześnie najlepsze i najgorsze, co mamy. Z jednej strony czasem wręcz pragniemy zapomnieć pewne rzeczy, a z drugiej nie wyobrażamy sobie nie pamiętać swoich bliskich, ulubionych potraw, piosenek czy nawet tego, jacy jesteśmy. Przeraża nas to i nic w tym dziwnego. Bo komu wtedy ufać, co brać za oczywiste, jak postępować. To jak budowanie życia na nowo, tylko już bardziej dezorientujące, bo wszyscy wiedzą o nas rzeczy, których my nie jesteśmy nawet pewni.
Zarys fabuły
Aspen budzi się w szpitalu, nie sama, bo przy jej łóżku siedzi chłopak, którego zupełnie nie kojarzy. Można by było zwalić to na amnezję, która jest skutkiem wypadku samochodowego, ale nie. Twierdzi on, że nigdy wcześniej się nie widzieli, ale była dla niego idealnym alibi. Joyce poszukuje bowiem pewnej kasety magnetofonowej, na której w piosenkach ukryto wskazówki do skarbu. Chcąc nie chcąc Aspen daje się wplątać w te poszukiwania, ale szybko okazuje się, że ma z tym więcej wspólnego, niż by nawet chciała. Odkrywają, że doszło do samobójstwa i nie tylko oni są na tropie skarbu. Co wspólnego z tym wszystkim ma Aspen i czy odzyska pamięć?
Jeśli chodzi o twórczość Remigiusza Mroza, to mam z nią dość skomplikowane relacje. Uwielbiam jego Wieżę milczenia, jestem gdzieś w środku Forsta oraz Chyłki i to z mocno mieszanymi odczuciami. I to wszystko, jakoś nie ciągnęło mnie do jego innych książek. Do czasu, bo gdy ukazały się Inne tonacje ciszy, coś mnie tknęło i w końcu skusiłam się na lekturę tego tytułu. Czy było warto?
Moje wrażenia
Inne tonacje ciszy zaskakują i to pewnie zaznacza każdy, kto zetknął się z powieściami Remigiusza Mroza. Literatura młodzieżowa, jest wątek kryminalny, ale to zaledwie tło dla reszty wydarzeń. Przede wszystkim warto zaznaczyć, że autor porusza tematy trudne i niezwykle życiowe. Utrata pamięci, depresja, miłość, która przychodzi nieproszona, pogoń za marzeniem, decyzję, kłamstwa i tajemnice. Tego jest sporo, ale Mróz się postarał, pochylił nad nimi i każdemu poświęcił odpowiednią ilość czasu, a do tego zadbał o to, by cały czas coś się działo i nie zabrakło emocji. Od pierwszych stron budzi ciekawość i utrzymuje ją do samego końca, mąci, daje do myślenia i nie pozwala zapomnieć o tej książce.
Słów kilka o bohaterach
Jestem pod wrażeniem charakterystyki postaci. Aspen ze swoją utratą pamięci jest niezwykle fascynującą osobą. Bo my w jakimś stopniu wiemy, kim jesteśmy, co lubimy, z kim się zadajemy, a dla niej przeszłość to biała kartka. Stara się sobie z tym poradzić, ale w tym czasie zostaje też wplątana w inną, bardziej absorbującą sprawę, przez to próba przypomnienia sobie odchodzi trochę na drugi plan. Jednak jest z nią cały czas, wspomnienia powoli wracają i dezorientują, bo są jak urywki filmów, wyrwane z całości. Z Joyce’em sprawa już taka oczywista nie jest, a jednak da się wyłapać pewne sygnały tego, z czym się zmaga. Jednak docierają one do nas na danym końcu. Jest tajemniczy, skryty, trudno go ocenić, a jednak fascynuje i zdobywa sympatię.
Na zakończenie
Zabierając się za Inne tonacje ciszy, byłam pewna, że przeczytam książkę w kilku podejściach, patrząc na to, jak mało wolnego czasu miałam, ale stało się zupełnie inaczej. Tak mnie ta książka pochłonęła, że skończyłam ją w mgnieniu oka i było mi mało. Wyczułam się w fabułę, żyłam losami bohaterów i wraz z nimi pokazałam śladami piosenek. Bo tutaj ona ma właśnie duże znaczenie, co dla mnie było na plus. Jestem zaskoczona tym, jak autor rewelacyjnie poradził sobie z rozpisaniem tylu wątków i ich połączeniem. W moim odczuciu wszystkiego jest w sam raz, a książka nie tylko dostarcza emocji, dawki wrażeń, ale i skłania do refleksji oraz rozejrzenia się wokół. Finału nie przewidziałam i się z nim nie zgadzam, nie tak powinno być. Mam złamane serce i jestem zdezorientowana tak samo, jak Aspen.
Inne tonacje ciszy to powieść, przez którą się płynie. Jej się nie da nie przeżywać, zachwyca charakterystyką postaci, wątkiem głównym i tymi pobocznymi. Emocjami, humorem, skrytym w słowach przekazem. Szczerze wam ten tytuł polecam, a sama wypatruję premiery Kadrów niedogaszonych wspomnień.
Audiobook (czyta): Kasia Sienkiewicz
Autor: Remigiusz Mróz
Tytuł: Inne tonacje ciszy
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Wydanie: I
Data wydania: 2023-12-06
Kategoria: lit. młodzieżowa
ISBN: 9788367891066
Liczba stron: 480
Aspen i Joyce
Inne tonacje ciszy | Kadry niedogaszonych wspomnień