Podobno
po ciężkim dniu w pracy najlepiej relaksuje… dobry kryminał. Jednak,
żeby teoria ta okazała się prawdziwa, powinny zostać spełnione
niezmiernie ważne warunki: musi być lekko, wciągająco, dynamicznie i do
tego zabawnie. Janet Evanovich, znana polskim czytelnikom dzięki serii o
łowczyni nagród Stephanie Plum, oraz Lee Goldberg, twórca scenariusza
serialu o detektywie Monku połączyli siły, by stworzyć hit w iście
hollywoodzkim stylu. Czy efekt ich współpracy okazał się wart
przeczytania?
Skok to
wypełniona dynamiczną akcją i charyzmatycznymi bohaterami, zabawna
opowieść o porwaniu jednego z najbardziej bezczelnych przestępców, ale
zanim do tego dojdzie pewna dwójka ludzi musi nauczyć się współpracować.
Nick Fox jest międzynarodowym aferzystą, który względnie bezkrwawo robi
perfekcyjne przekręty. Jego ofiarami padają najwięksi bogacze świata, a
sam Nick jest ścigany przez FBI. Tropem aferzysty od lat podąża Kate
O\’Hare, przebiegła agentka, dla której schwytanie Nicka jest życiowym
wyzwaniem. Gdy kobieta wreszcie osiąga swój cel czuje się spełniona i…
nie wie co zrobić ze swoim życiem. Wkrótce potem okazuje się, że Nick
znika, a Kate wyrusza w kolejny pościg za swoim ulubionym przestępcą.
Znajduje go i zostaje wplątana w aferę o jakiej jej się nie śniło. Od
tej chwili czytelnik wplątany w wir wydarzeń nie ma ani chwili, by
złapać oddech.
\”- Miałam krzywe zęby i tyłozgryz, dobra?
– Byłaś urocza.
– Nie byłam urocza. Wyglądałam jak opóźniona w rozwoju wiewióra.\”
Wszyscy ci, którzy nie czytali cyklu o Stephanie Plum natychmiast po lekturze Skoku zaczną
szukać innych książek autorki. Styl Evanovich, pełen sarkastycznego
humoru, jest bez wątpienia specyficzny i daje nadzieję na fantastyczną,
odprężającą lekturę, a dodatkowy kryminalny szlif Goldberga sprawia, że
mimo lekkiego charakteru lektury, czyta się ją z wypiekami na twarzy.
Perfekcyjnie wykreowani bohaterowie przyciągają uwagę i nie pozwalają o
sobie zapomnieć, a dialogi między nimi bawią do łez (pod koniec lektury
brakowało mi już karteczek, by zaznaczyć kolejne cytaty). Kreacja
postaci pierwszoplanowych zachwyca, jednak nie mniej ważna jest cała
kryminalno-społeczna otoczka opowieści. Bohaterowie występujący w
epizodach bawią i zaskakują równie mocno jak Kate i Nick, a bez ich
obecności akcja nie mogłaby tak żwawo płynąć.
\” – Nadal jesteś zła o te czekoladki? – Znów się cofnął.
– Rusz się raz jeszcze, to cię zastrzelę.
– Nie możesz.
– Trafię orła w jądra ze stu metrów.
– Orły nie mają jąder.
– Może jestem beznadziejna w metaforach, ale strzelam świetnie!\”
Akcja
pędzi na łeb, na szyję, a czytelnik nie ma ani chwili na to, by się
znudzić. Mimo pewnej przewidywalności akcji (kto ogląda seriale w stylu
\”uciekaj albo giń\” będzie się czuł jak ryba w wodzie) nie sposób oderwać
się od lektury. Nagłe zwroty akcji, pikantne momenty i napięcie między
bohaterami, ciekawe postacie drugoplanowe oraz piekielnie inteligentne
zagadki kryminalne to wszystko z czym musimy się zmierzyć, by razem z
Nickiem i Kate rozwiązać zagadkę i wykonać zadanie. Autorzy stworzyli
opowieść na miarę dobrego, sensacyjnego serialu, który mógłby nigdy się
nie kończyć. I mam nadzieję, że kolejne \”sezony\” pojawią się szybko na
księgarskich półkach.
\”-
Musisz być bystra, seksowna, uwodzicielska i sprawić, żeby Griffin
chciał cię na tyle mocno, żeby wsiąść z tobą na pokład w nadziei na mały
erotyczny rejs. Co w tym trudnego?
– Wolałabym już zdzielić go pięścią.
– I zastanawiasz się, dlaczego jesteś singielką.
– Nie zastanawiam się – obruszyła się – to świadomy wybór.\”
Podsumowując: sięgając po Skoku możecie
spodziewać się nie tylko mrożących krew w żyłach pościgów, strzelaniny,
ataku piratów i trudniących się piractwem staruszek, ale też
spektakularnych wybuchów, akcji naszpikowanej zabawnymi gagami, zwrotami
akcji oraz specyficznym humorem. Dobra zabawa gwarantowana. Książka ta
stanowi obiecujący początek serii Fox and O\’Hare i jeśli kolejne tomy
będą równie udane, z niecierpliwością będę czekać na premierę.
Angelika Zdunkiewicz-Kaczor