Poradnik
Gry
i zabawy dla dzieci
Małgorzaty Cieślak zawiera kilkaset zabaw przeznaczonych dla dzieci
od pierwszego miesiąca życia. Autorka wraz z narodzinami własnego
dziecka zaczęła wymyślać i udoskonalać zabawy zapamiętane ze
swojego dzieciństwa. Podstawowym założeniem jest wykorzystanie
wyobraźni! Ta idea jest mi bliska. Kreatywnie spędzony czas
procentuje szerokim uśmiechem dziecka i pozytywnie wpływa na rozwój
malucha.
Po
kilkutygodniowym testowaniu poradnika mój entuzjazm całkowicie się
wypalił. Wciąż doceniam propagowanie aktywnego, zaangażowanego i
kreatywnego sposobu na spędzanie czasu z dzieckiem, ale poradnik
nie przyczynił się, w naszym wypadku, do urozmaicenia tego czasu.
Dlaczego? Dlatego, że większość z proponowanych zabaw wychodzi
intuicyjnie, jest wypadkową chwili. Jak na przykład: oglądanie
gwiazd przez rolkę papieru toaletowego, jakby była teleskopem,
wyciąganie chrupek z zaczarowanego woreczka czy huśtanie na kołdrze
przez rodziców. Wiecie o co mi chodzi? Fajnie, że rodzice to robią,
ale czy potrzeba ku temu wskazówek?
Na
320 stronach zamieszczono kilkaset zabaw. Na jednej stronie
znajdziecie kilka zabaw. Prostych. Intuicyjnych. Czytając łatwo się
zniechęcić, ponieważ wśród tych ?banalnych? czynności
trudno się doszukać perełek. Te także w tej książce są. Nie
twierdzę, że autorka mnie niczym nie zainspirowała, ale
spodziewałam się czegoś więcej. Oprawa edytorska choć klarowna
to nie zachęca. Ciąg tekstu pozbawiony ilustracji mocno kontrastuje
z okładką.
Walorem
tej książki jest spis treści. Początkowo zabawy pogrupowane są
wg. kategorii wiekowej, następnie wg. miejsca zabawy. W co bawić
się nad morzem, w lesie, w wannie czy podczas urodzin.
Mimo
zacnej idei książki nie polecam. Większość proponowanych zabaw
zastąpicie własną wyobraźnią, intuicją podyktowaną chwilą i
wspomnieniami z własnego dzieciństwa. Wierzę w Nas, rodziców z
pasją.