Wbrew licznym głosom twierdzącym, że
kolorowanki dla dorosłych to tylko chwilowa moda, szaleństwo
kolorowania trwa w najlepsze. Na rynku pojawiają się coraz bardziej
fantazyjne propozycje, od dosyć tradycyjnych wzorów kwiatowych i
mandali poczynając, poprzez szkice zwierząt, aż po kolorowanki
inspirowane literaturą, m.in. Harrym Potterem czy Śródziemiem
stworzonym przez J.R.R. Tolkiena. Teraz do Polski zawitały Kwerkle,
od pewnego czasu cieszące się dużą popularnością na
Zachodzie, będące świetną propozycją dla tych, którym znudziło
się tradycyjne kolorowanie.
Czym są Kwerkle?
Patrząc na kartkę pokrytą wieloma
okręgami o różnej wielkości, trudno jest zorientować się, co
tak naprawdę przedstawiają. Dopiero wypełnianie kolorem kolejnych
kółek sprawia, że wyłaniają się z nich różne kształty. Na
pierwszy rzut oka przypomina to kolorowanie numeryczne ? na każdym
okręgu znajdują się cyfry od 1 do 5. Oryginalność Kwerkli
polega jednak na tym, że nie narzucają one wyboru konkretnych
kolorów. Zasada jest tylko jedna ? należy wybrać pięć barw od
najciemniejszej do najjaśniejszej i to nimi wypełniać poszczególne
koła. Można w tym celu używać zarówno kredek, jak i mazaków czy
cienkopisów. Te ostatnie jednak są dosyć męczące, jeśli mamy do
pokolorowania dużą powierzchnię.
Świetna zabawa!
Kwerkle. Zwierzęta to najnowsza
propozycja Thomasa Pavitte\’a, autora popularnej serii Połącz
kropki. Tym razem australijski artysta przygotował zestaw
dwudziestu plansz, na których kryją się zwierzęta, zarówno te
domowe, jak i egzotyczne. Dzięki elastycznym zasadom kolorowania,
możemy puścić wodze wyobraźni i na przykład stworzyć
niebieskiego koalę, który nadal będzie rewelacyjnie się
prezentował.
Jestem zauroczona Kwerklami, przy
których w przyjemny i relaksujący sposób spędziłam kilka
wieczorów i weekend. Jeden obrazek najlepiej wykonać tego samego
dnia, aby nie pogubić się w doborze kolorów, dlatego cała
publikacja zapewnia rozrywkę na długi czas. Polecam!