Najlepsza
encyklopedia obrazkowa na rynku wydawniczym! Polecam każdemu
rodzicowi, którego dziecko zaczyna przejawiać zainteresowanie
obrazkami w książkach. Już roczne dzieci uwielbiają, na swój
sposób, pytać rodziców ?co to??. Encyklopedia obrazkowa
zaangażuje dziecko na kilka minut dziennie, ale codziennie!
Skupienie uwagi malucha nie jest łatwe, ale tej książce się to
udaje. Przetestowaliśmy już kilka słowników i encyklopedii
dedykowanych maluchom. Dla porównania Mój pierwszy słownik
obrazkowy Ole Konnecke Wyd. Entliczek jest tak oszczędny w grafice,
że nie przyciąga wzroku dziecka. Podobał się mamie, ale nie
dziecku. Z kolei W domu, w dziczy, na ulicy Fiep Westendorp Wyd. Dwie
Siostry okazuje się w praktyce zbyt skomplikowany dla dzieci do
dwóch lat. Starszym dzieciom polecałabym właśnie to wydanie,
ponieważ można układać na jego podstawie fantastyczne historie.
Jest naprawdę rozbrykany. Wróćmy jednak do Mojej
pierwszej encyklopedii obrazkowej
Jana Kallwejta nakładem Naszej Księgarni. Książka zachwyciła
zarówno mamę, jak i córkę! Spójna i przemyślana grafika
współgra z urozmaiconą treścią.
Wnętrze
Mojej pierwszej encyklopedii obrazkowej jest tak skonstruowane, aby
dotykać każdej dziedziny życia dziecka. To najpełniejsza
encyklopedia obrazkowa, jaką do tej pory miałam w rękach.
Poszczególne strony przedstawiają: kształty, kolory i cyfry,
dziecko i jego ubrania, rodzinę i emocje, pokój dziecka, dom, to co
dzieje się w kuchni i na stole, sceny z placu zabaw, ilustracje
dotyczące pogody i pór dnia, poszczególnych pór roku, atrakcje
życia na wsi i w mieście, obrazki dzikich zwierząt, życie w
przedszkolu oraz atrakcje związane z podróżą. Jest
to czternaście kolorowych rozkładówek z codziennego życia
dziecka. Skłania do zadawania wielu pytań, pobudza wyobraźnię i
angażuje.
Jak
wykorzystać książkę? Oprócz
oczywistego wyrabiania umiejętności nazywania przedmiotów i
stanów, na które dziecko napotyka się w życiu codziennym, może
to być także pomoc w nauce kolorów, liczb czy pór roku. Obecność
zwierząt sprawia, że strona ?na wsi? ożywa dźwiękami.
Możliwości są nieograniczone!
Kartonowe
strony przemawiają za użytecznością. Nie straszne nam brudne,
dziecięce paluszki. Format a4 sprawdza się doskonale. Moja pierwsza
encyklopedia obrazkowa mówi obrazem. Jan Kallwejt wykazał się
dużym zrozumieniem dziecięcej wrażliwości. Kolorystyka, forma,
kształty i poruszane tematy z pewnością zainteresują każde
dziecko. Rekomendacja mamy.
Justyna Chaber