Gdy
nieznośna zima za oknem nie odpuszcza, drogi skute są lodem, a
ujemna temperatura zniechęca do wszelakich spacerów, nie ma
większej przyjemności od tej, gdy można zanurzyć się pod ciepłym
kocem, wziąć do ręki ciekawą książkę i uraczyć się słodkim
wypiekiem. W tak magicznych chwilach wszelkie kalorie podobno nie
odkładają się na biodrach. Podobno. Warto więc wykorzystać tę
łaskawość losu, zaszaleć i przeobrazić własną kuchnię w
przydomową cukiernię. Z pewnością pomoże nam w tym najnowsza
propozycja wydawnictwa Egmont, która niejednego łasucha wzniesie na
wyżyny kulinarnego kunsztu.
?Moje
wypieki? Doroty Świątkowskiej to ponad 100 zupełnie nowych,
dotąd niepublikowanych przepisów na ciasta, ciasteczka, babeczki i
torty, których już same smakowite fotografie niesamowicie
oddziałują na zmysł smaku . Co ważne, każda receptura
zaprezentowana w tej pachnącej domowymi przyprawami publikacji,
została osobiście sprawdzona przez autorkę, a następnie, już w
postaci gotowego wyrobu, skonsumowana ze smakiem przez rodzinę i
bliskich. Od tradycyjnych bab drożdżowych czy aromatycznych
murzynków, królujących na stołach naszych babć i dziadków, po
zupełnie nowe, oryginalne przepisy na serniki w imbirowo-piernikowej
odsłonie czy absolutnie doskonały tort z ciastkami oreo, który
zachwycił moje podniebienie.
Podczas
planowania wypieków na większy rodzinny spęd czy mniej oficjalne
spotkanie z bliskimi, proponuję jednak, by odpowiednio wcześniej
przewertować książkę w poszukiwaniu tej najlepszej na daną
okazję receptury, uwzględniając przy tym przeznaczony na
okoliczność pieczenia czas i środki. Publikacja bowiem obfituje w
całe mnóstwo absolutnie doskonałych przepisów i nie lada
trudnością okazać się może wybór tylko tej jednej jedynej
receptury. Warto mieć również na względzie, iż już samo
przejrzenie tego grubego kulinarnego tomiszcza, może zająć dość
sporą chwilę czasu. Miłym udogodnieniem, znacznie ułatwiającym
poruszanie się wśród tych aromatycznych smakowitości, jest
specjalny podział, który klasyfikuje wyroby zawarte w książce, na
kilka kategorii. I tak znajdujemy w publikacji ciasta do kawy, ciasta
drożdżowe, ciastka, czekolada, desery, serniki, tarty i ciasta
kruche, torty i ciasta tortowe, ciasta bez pieczenia oraz w końcu
te, pochodzące z różnych stron świata.
Dorota
Świątkowska, kompletując swoje autorskie receptury, z pewnością
docelowo pragnęła, by każdy, nawet początkujący kucharz i
cukiernik, mógł pochwalić się udanym, smakowitym wyrobem. W
książce dużą część stanowią więc te prostsze receptury,
przeznaczone dla niedoświadczonych, stawiających pierwsze kroki w
kulinarnym światku amatorów. Dla wirtuozów i mistrzów wypieków
oczywiście również znają się bardziej wymagające przepisy,
które zachwycą nawet najwybredniejszych smakoszy. W mojej opinii ta
niesamowita, pachnąca, doskonała księga kulinarna, zachwycająca
oczy całą feerią różnorodnych przepisów na wypieki, powinna
stanowić stały element każdej szanującej kuchni, w której dużą
rolę przypisuje się domowemu kucharzeniu. W końcu to, co wymaga
własnego wkładu pracy, smakuje dwa razy bardziej.