\”Podobno każda kobieta przynajmniej raz w życiu spotka psychopatę. Psychopata spotyka jednak mnóstwo kobiet.\” – musicie przyznać, intrygujące dwa zdania.
To właśnie ten opis, który umieszczony jest na okładce książki, skusił mnie do sięgnięcia po nią. Raczej nie jestem zwolennikiem książek tego typu, takich bardziej psychologicznych, ale może już będę przychylniej na nie patrzeć, a co za tym idzie częściej po nie sięgać.
Ciężko powiedzieć jest która z postaci kobiecych jest tą główną, ponieważ przez te ponad trzysta stron przewinęło się kilka równie ważnych osób o płci pięknej. Jednak co do męskiej osoby, tu nie ma wątpliwości jest nim tajemniczy Jonasz. Otwarty, przystojny, charyzmatyczny, a przede wszystkim sprawiający, że to kobiety same do niego mkną. Na pozór mający już w swym życiu problemy, z którymi musi się zmierzyć. Właśnie, podobno my kobiety uwielbiamy mężczyzn, przez których musimy się mierzyć z różnymi przeciwnościami losu żeby z nimi być. Co przychodzi nam łatwo to jest nudne.
Pomimo przeczytania całej książki nie jestem w stanie zrozumieć przyczynę zachowania Jonasza. Co nim kierowało, czemu być taki jaki był. Psychologiem z pewnością nie będę. Cieszę się jednak, że ostatnie strony przedstawiły nam prawdziwe fakty z jego życia, a nie te którymi raczył swoje ofiary.
Książka podzielona jest na kilka części. W każdej z nich poznajemy inną historie Jonasza, oczywiście za każdym razem z inną kobietą. Autorka pokazuje nam jak łatwo ktoś kogo darzymy uczuciem jest w stanie nas zmanipulować, jak wiele jesteśmy w stanie dla takiej osoby poświęcić i jak w dużo kłamstw uwierzyć. Oprócz wyżej wspomnianych części mamy również podział na rozdziały, choć w sumie bardziej zrobione jest to w formie dziennika, gdzie każdy opisany jest najpierw datą, która informuję nas kiedy ta sytuacja miała miejsce. Pomaga nam to ułożyć sobie chronologiczne poszczególne zdarzenia w głowie. Większość napisane w formie opisowej, ale niektóre mamy po prostu przepisaną korespondencje z telefonu pomiędzy bohaterami.
Czytając tę historię nie jesteśmy w stanie nie analizować zachowania innych osób, które spotykamy na co dzień. Ja od razu zaczęłam zastanawiać się czy w swoim otoczeniu mam kogoś zdolnego do aż takich manipulacji.
Ciężko mi ocenić tą lekturę. Z pewnością dla mnie jest to coś świeżego, dającego do myślenia, skłaniającego do analizy. Na pewno to nie będzie kolejna książka z tych o których zapominamy od razu po jej zakończeniu. Jednak nie mogłam pojąć jak kobiety mogą być, aż tak naiwne, że brnęły w to wszystko, szczególnie, że wszystkie mijały się niemal codziennie. Może naprawdę miłość bywa ślepa.
To nie jest książka na jeden wieczór, bo niektóre zachowania bohaterów trzeba po prostu przetrawić, spróbować zrozumieć ich powody. Jednak teraz chyba większość z nas ma teraz więcej czasu, tak więc zabieramy się za czytanie. Warto.
Milena Mucha