To wielka ulga w czasach strasznych i niepewnych spotkać prawdziwych przyjaciół. […] Dzięki przyjaciołom, którzy mają podobne do naszych doświadczenia […] świat wydaje się mniejszy i mniej podstępny, niż jest w istocie.*
Los potrafi bywać podły i gdy zacznie podkładać nam kłody pod nogi, robi to raz za razem. Sprawia, że co chwilę spotykają nas złe rzeczy, a gdy trafia się coś dobrego, odbiera w mgnieniu oka. Testuje naszą wytrzymałość i siły do walki z przeciwnościami. Tylko ile możemy wytrzymać, gdy nie widać szansy na poprawę?
Zarys fabuły
Rodzeństwo Baudelaire jeszcze nie odetchnęło po wydarzeniach w Tartaku Szczęsna Woń, a przed nimi kolejne wyzwania. Tym razem dzieci trafiają do szkoły Powszechnej imienia Prufrocka, którą kieruje wicedyrektor Neron. Mogłoby się wydawać, że tutaj Wioletka, Klaus i Słoneczko w końcu trochę odetchną, ale nic bardziej mylnego. Okazuje się, że dzieci będą mieszkać w blaszanej budzie z grzybem i wrednymi krabami, czekającymi, tylko by ich szczypać. Na dodatek mają bardzo nudne i głupie lekcje, muszą też uczestniczyć w koncertach niezbyt muzykalnego dyrektora. Nie mogą również zapomnieć o wszelkich zasadach, inaczej dostaną kary… A co gorsza hrabia Olaf nadal czyha na ich spadek.
Chociaż wiem, co zdarzy się w kolejnych tomach, to i tak na każdy niecierpliwie czekam. Akademia antypatii to już piąta część i nie da się ukryć, że bardziej odstraszającej szkoły nie było dane mi poznać. Lemony Snicket pokazuje tutaj, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i może być o wiele mroczniej, straszniej i niebezpieczniej niż do tej pory.
Moje wrażenia
Niewątpliwym plusem tej serii jest to, że chociaż skierowana do młodego czytelnika potrafi przestraszyć, a także zasmucić. I co ważniejsze pod płaszczykiem fantastycznych historii ma coś do przekazania. Było o bezwzględnej biurokracji, śmierci, strachu, a także poszukiwaniu pozytywnych stron w życiu, a Akademia antypatii porusza temat odwagi, ceny, jaką za nią się płaci oraz mocy przyjaźni. Wszystko opisane lekkim i przystępnym językiem, przez który się wręcz płynie. Autor snuje opowieść, jakby ją nam opowiadał, dodaje wtrącenia, a nawet tłumaczy trudniejsze słowa. Nie brak tutaj emocji, nagłych zwrotów akcji oraz scen dających do myślenia.
Słów kilka o bohaterach
Oprócz znanego nam rodzeństwa, które nieustannie uwielbiam za to, jacy są i jak sobie radzą z przeciwnościami losu oraz hrabiego Olafa pojawiają się nowe postacie. Mamy nauczycieli z ich dziwnymi pasjami, bardzo złą uczennicę, ale najwięcej dowiadujemy się o wicedyrektorze Neronie, który jest kolejnym przykładem, jak mocno nie docenia się dzieci. Są też trojaczki Bagienne, będące dla Wioletki, Klausa i Słoneczka jedynym pozytywnym aspektem. Naprawdę trudno byłoby ich nie polubić.
Na zakończenie
To jedna z tych serii, gdzie każdy tom jest utrzymany w podobnym schemacie, ale przewrotnie to właśnie w niej lubię. Niby wiem, czego mogę się spodziewać, a jednak do książek zasiadam z ogromną ekscytacją i pewnością dobrze spędzonego czasu. Akademia antypatii dostarczyła mi tego, czego oczekiwałam – odpowiedniej dawki grozy, smutku i ciekawości. Dawno nie mam tych nastu lat, a ponownie wyśmienicie się bawiłam. Czułam te wszystkie emocje i makabryczny klimat. Fajne jest to, że mimo schematyczności autor potrafi wyłuskać coś zaskakującego. No i nie jest to kolejna słodka seria, tylko w lekkiej formie pokazuje, że życie czasem potrafi rozczarować.
Polecam, to chyba oczywiste. Akademia antypatii trzyma poziom poprzednich tomów, a nawet mogę śmiało napisać, że jest dużo lepsza pod każdym względem. Niby mroczna i niepokojąca, a jednak dostosowana do młodego wieku. Czytajcie, podsuwajcie dzieciom – warto!
Autor: Lemony Snicket
Tłumaczenie: Jolanta Kozak
Ilustrator: Brett Helquist
Tytuł: Akademia antypatii
Tytuł oryginalny: The Austere Academy
Wydawnictwo: HarperKids
Wydanie: I
Data wydania: 2023-05-31
Kategoria: literatura dziecięca (8+)
ISBN: 9788327673848
Liczba stron: 240
Seria niefortunnych zdarzeń
Przykry początek | Gabinet gadów | Ogromne okno | Tartak tortur | Akademia antypatii | Winda widmo | Wredna wioska | Szkodliwy szpital | Krwiożerczy karnawał | Zjezdne zbocze | Groźna grota | Przedostatnia pułapka | Koniec końców