Czasami dramaty, które rozgrywają się za zamkniętymi drzwiami domów czy zakładów pracy mogą trwać latami, zanim ktoś się o nich dowie i zainterweniuje. Nierzadko dochodzi do tragedii, która przebudza ludzi wokół i każe zastanowić się, na jakie sygnały nie zwrócili uwagi. Taką historię poznajemy w książce Marcela Mossa „Już nikt mnie nie skrzywdzi”. Mocny kryminał, dla którego możesz zarwać noc.
Marcel Moss „Już nikt mnie nie skrzywdzi”
Maks jest dobrym, lubianym chłopakiem, który uczy się w szkole średniej. Pewnego dnia z niewiadomych powodów traci panowanie nad sobą i w szale rzuca się z nożem na swoją rodzinę. Jego ojciec oraz matka giną na miejscu, a maleńki brat zostaje przewieziony do szpitala w stanie krytycznym. Gdy policjanci trafiają na miejsce zbrodni, uspokojony i zdziwiony Maks siedzi pośród zakrwawionych ciał i zdaje się nie rozumieć, co się przed chwilą wydarzyło.
Tydzień po aresztowaniu chłopaka Maks próbuje się powiesić. Po interwencji bohater zapada w śpiączkę, po wybudzeniu, z której początkowo niewiele pamięta. Natomiast opinia publiczna jest wstrząśnięta, a media naciskają na policję, chcąc jak najszybciej poznać prawdę oraz dowiedzieć się, dlaczego mądry i życzliwy dotychczas chłopak był w stanie dopuścić się takiej zbrodni. Śledczy czują presję, a ta z dnia na dzień staje się coraz bardziej widoczna.
Dramat za zamkniętymi drzwiami
Gdy Maks zaczyna rozmawiać z policjantami, na jaw wychodzą coraz bardziej przerażające fakty. Chłopak zaczyna opowiadać o doświadczeniach, które działy się już od jego dzieciństwa. Przed oczami śledczych zaczyna rysować się coraz bardziej przerażająca wizja, wedle której od lat to ojciec Maksa znęcał się nad chłopakiem zarówno psychicznie, jak i fizycznie… Pytanie tylko, czy bohater mówi prawdę, czy też wymyślił sobie alibi i próbuje w ten sposób wytłumaczyć swój morderczy szał.
Im dalej w las tym robi się jeszcze ciekawiej. Okazuje się, że Maks wcale nie miał tak poukładanego i szczęśliwego życia. Krzywdy, jakich doświadczał, wyrządzał mu nie tylko ojciec, ale i jego rówieśnicy. Takie sytuacje zdają się powoli wyjaśniać, dlaczego chłopak w pewnym momencie nie wytrzymał i sam wymierzył sprawiedliwość.
Ze słów chłopaka zaczyna ujawniać się także kolejna wizja, wedle której Armia Pokrzywdzonych samodzielnie wymierza karę tym, którzy krzywdzą nastolatków. Tylko problem w tym, że śledczy nigdy wcześniej o niej nie słyszeli… Kto kryje się za tą nazwą, w jaki sposób namierza krzywdzone osoby oraz co oznacza wymierzanie sprawiedliwości?
Marcel Moss „Już nikt mnie nie skrzywdzi” – recenzja książki
Książka Marcela Mossa „Już nikt mnie nie skrzywdzi” jest bardzo trudna, ponieważ pokazuje, jak wiele zła i negatywnych emocji skrywają nawet najbliższe osoby. Dobitnie pokazuje jak nagromadzony gniew i nierozwiązane problemy mogą doprowadzić do tragedii. Powieść wciąga już od pierwszych stron, a im więcej pojawia się pytań, tym trudniej ją odłożyć. Mimo że dzieje się całkiem sporo, to brakuje zwrotów akcji, więc jest to pozycja dla osób, które lubią obserwować długie i zawiłe śledztwo, w którym nic nie jest takie, jakim się wydaje. Mimo to powieść potrafi wstrząsnąć, zaskoczyć i wzruszyć, co sprawia, że to świetny kryminał, o którym po prostu nie da się zapomnieć. Gorąco polecam!
Adrianna Andrzejewska
Autor: Marcel Moss
Tytuł: Już nikt mnie nie skrzywdzi
Seria: Liceum Freuda (tom 5)
Wydawnictwo: Filia
Wydanie: I
Data wydania: 2023-07-12
Gatunek: kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788382808216
Liczba stron: 304