Gdy okładka z dorodnym żółtym bananem na białym tle po raz pierwszy ukazała się w sieci, czytelniczki oszalały. Tytuł pierwszego tomu serii Penelope Bloom wraz z widokiem wspomnianego owocu z miejsca nasuwał niegrzeczne skojarzenia. Jedni więc szeptali po kątach, że to nieprzyzwoite, a drudzy śmiali się, że coś tak prostego może aż tak zainteresować ludzi…