Siadając do ?Lekcji martwej mowy? wciąż miałam w sobie to poczucie rozczarowania po ?Foresta Umbra?, stąd też jedynie recenzencki obowiązek sprawił, że w ogóle książkę otworzyłam. I jak się okazuje, dobrze być obowiązkowym. Piąty tom cyklu o Jakubie Stern jest bowiem zupełnie inny jakościowo, niż pierwszy. Tym razem jest tu wszystko, co w dobrym kryminale…