W sobotę postanowiłam dokończyć książkę, którą podczytywałam już od wielu dni. Ponieważ sobota upływała pod znakiem i 45 rocznicy ślubu Rodziców i dodatkowo jeszcze sama szłam na ślub i weselicho to postawiłam na książkę o małżeństwie Marii Czubaszek i Wojciecha Karolaka. Marię Czuwaszek bardzo lubiłam, ale jestem z jej życiem średnio obznajomiona. Coś mam, coś…