Zawsze pokładałam głęboką wiarę w siłę ludzkiego umysłu oraz woli, choć sama jestem raczej typem człowieka niespokojnego i niepoukładanego, któremu trudno jest osiągnąć wewnętrzny spokój. Duchowość jest więc ważnym ale (jak dotąd) nieosiągalnym elementem mojego życia. Nie sądzę nawet żeby cokolwiek zmieniło się w moich umiejętnościach osiągania równowagi duchowej po lekturze Pomysłu na dobre życie…