Z prozą Agaty Kołakowskiej, nie miałam wcześniej do czynienia. Do książki, którą chwilę temu odłożyłam, ciągnęło mnie wszystko: przepiękna okładka, opis sugerujący oryginalną historię, a nawet imię autorki. Oczekiwania miałam ogromne. A jak wyszło? Autorka pochodzi z Wrocławia, kocha \”Anię z Zielonego Wzgórza\”, Prusa i Patricka Swayze. Kołakowska jest dość płodna. Naliczyłam jej jedenaście powieści…