Generalnie nie jestem fanką tzw. odcinania kuponów od sukcesów kasowych popkulturowych tworów. Głównie chodzi mi o masowe tworzenie dodatkowych historii, które rozgrywają się w danym, literackim bądź filmowym, uniwersum lub kontynuacje znanych już opowieści. Takie zabiegi nie szczególnie mi się podobają, ponieważ zazwyczaj są nieudane i bardzo często negatywnie wpływają na odbiór pierwowzorów czy też…