Maria Kuncewiczowa i jej „Cudzoziemka” była powieścią, która poruszyła mnie kiedyś w liceum i sprawiła, że inaczej spojrzałam na powieści klasyczne z XX wieku. Pamiętam, że poruszyła wiele osób w klasie, była inna niż wcześniejsze lektury. Naprawdę tchnęła powiewem zmian. O książce „Tristan 1946” też słyszałam, ale po pierwsze nie wiedziałam, kto napisał, a po…