„Kłódka jest absolutnie niezbędna… Żeby nie przyszedł tu jakiś gagatek i nie zwędził mi gazety.” Czwarty tom serii fantastycznie bawi, chociaż mniej cennych przesłań niż w poprzednich („Rodzina Obrabków i złoty diament”, „Rodzina Obrabków i psia sprawa”). Jakby straciła nieco blasku formuła intrygującej historii, w przeciwieństwie do zaginionego z muzeum złotego diamentu. A jednak dzieciaki…