Klasyka literatury wydaje się być zaczarowana. A ściślej – przeklęta. Ile to razy zdarza się, że ludzie – intelektualiści lub na intelektualistów pozujący – wyklinali biedaka, który się przyznał, że nie przebrnął przez Tołstoja, Joyce\’a, Dostojewskiego, Hugo lub Prousta. Wokół uznanej literatury narósł mit konieczności posiadania ogromnej wiedzy i intelektu, by móc się z nią…