Rodzice odkąd skończyłam naście lat pozwalali mi oglądać niezliczone ilości kryminałów czy thrillerów. Królowały przede wszystkim seriale na Hallmarku, a z biegiem czasu zaczęłam jeszcze czytać powieści Agathy Christie. Początkowo brałam do ręki klasykę gatunku, później zaczynałam brać do ręki książki Grishama czy Cobena. Właściwie gdyby nie Grisham (…i nie pamiętam, która jego powieść) prawdopodobnie…