Powieści opowiadane z psiego punktu widzenia są rzadkością. Jeśli talent autora sprosta temu trudnemu zadaniu, jest to całkiem miła dla czytelnika zmiana perspektywy.
Akcja „Zewu krwi” rozgrywa się w Jukonie podczas gorączki złota w Klondike w latach 90. XIX wieku. Narracja jest prowadzona w trzeciej osobie, ale prawie wyłącznie z punktu widzenia psa. Bohaterem jest Buck, ogromny owczarek szkocki długowłosy.
Na początku książki pies wiedzie szczęśliwe życie jako ulubieniec sędziego, ale wkrótce zostaje skradziony i sprzedany handlarzom psów, z których jeden brutalnie „uczy” go gdzie jest jego miejsce. Po tym traumatycznym i przemieniającym doświadczeniu wkrótce zostaje sprzedany kanadyjskim kurierom pocztowym. Historia jego życia jako psa zaprzęgowego jest dość wstrząsająca. Przedstawia walkę o dominację wśród kolegów z drużyny, ponowną sprzedaż nieludzkiemu ignorantowi i niemal śmierć z głodu. Buck przeżywa dzięki swojej wytrwałości, przebiegłości, hartowi ducha i ogólnej twardości.
Książka jest ogólnie bardzo dobrze napisana, ale jest w niej bardzo mało dialogów, ponieważ psy nie są gadającymi, zantropomizowanymi zwierzętami. Trudności i znęcanie się, jakich doświadczają psy zaprzęgowe, są dość wstrząsające. Autor Jack London najwyraźniej darzy psy dużą sympatią i czuje moralne oburzenie z powodu okrucieństwa, jakie często spotykają je ze strony ludzi. Biorąc pod uwagę, że pierwotnie książka została wydana w 1903 roku, nie było to zbyt częste zachowanie.
Proces „decywilizacji” Bucka jest fascynujący, aby przetrwać, musi stać się zdziczały, a później okazuje się, że Buck ma jakiś pierwotny instynkt bycia dzikim. Nieco kłóci się ta dzika postawa z jego przyzwyczajeniem do człowieka, pragnieniem bycia kochanym przez ludzkiego pana i wykonywania najlepszej pracy, jaką potrafi jako pies zaprzęgowy, a później jako ochroniarz i towarzysz. Tytuł książki „Zew krwi” staje się tematem dopiero pod koniec książki.
Prawdziwym problemem nie jest debata na temat etyki związanej z traktowaniem zwierząt, ale akt oddzielenia się od prawdziwego siebie. Wrodzony popęd Bucka wymaga tylko jednego: przebywania ze swoim gatunkiem. Tego właśnie pozbawił go rodzaj ludzki. Jego naturalne instynkty toczą wojnę z posłusznym zachowaniem, które zostało wszczepione w jego psychikę po udomowieniu.
To moje drugie, jak nie trzecie spotkanie z tym tytułem. Nieco różni się od dziecięcego zachwytu. Każdy uczeń chciałby mieć takiego psa jak Buck. Jako dorosła bardziej zwracam uwagę na szacunek czy jego brak do zwierząt. Bardziej akceptuję odpowiedź Bucka na zew dziczy. On musi iść. To dla niego odpowiednie miejsce. Jestem pod wrażeniem, jak autor przedstawił surowy klimat Jukonu. Nic dziwnego, Jack London sam spędził trochę czasu na poszukiwaniu złota na pustyni Jukon. Jest wytrawnym obserwatorem przyrody. Polecam książkę dla każdego, od uczniów, po dorosłych i dojrzałych. Każdy dostrzeże w niej jakieś piękno.
Monika Kilijańska
Autor: Jack London
Tytuł: Zew krwi
Tytuł oryginalny: The Call of the Wild
Wydawnictwo: MG
Wydanie: I
Data wydania: 2023-10-11
Kategoria: przygodowa
ISBN: 9788377799406
Liczba stron: 160