Alwyn jest wyrzutkiem, banitą, przestępcą. Zabija i kradnie bez wahania, nawet swoich. Zdradza, kłamie, a jednak ma honor i dla sprawy poświęca wiele. No właśnie, bo zabija i kradnie też w imię czegoś. A na końcu jego ścieżki czeka…
Normalnie można powiedzieć, że stryczek lub topór katowski. Ewentualnie ciemna uliczka, w której kamraci lub wroga banda wymierzą sprawiedliwość na własną rękę. I w zasadzie nie myli się ten, kto tak nie sądzi i wiele z tego, oraz jeszcze trochę, autor postawił na drodze swojego bohatera. Jednak myli się ten, kto sądzi, że książka jest przewidywalna, jak większość fantasy. I ja też się pomyliłam. No dobra, pewnie mój pomysł, że na końcu będzie wielka chwała, ma szansę bytu, ale wszystko, co wymyśliłam po drodze, rozwalało się w proch na kolejnej stronie, o ile nie w następnym akapicie. Ta książka tylko wydaje się przewidywalna. Jednak w miarę czytania okazuje się, że wcale taka nie jest, wszystko się zmienia, ewoluuje i jak coś może się nie udać, to na pewno się nie uda. To najbardziej podoba mi się w „Pariasie”, bohaterowi nie kłania się świat w pas, nie ma ogromnego szczęścia, które go nie opuszcza, bogowie raczej go nie dostrzegają, niż wysłuchują jego próśb i obdarzają łaską. Ewentualnie grają nim, jak im się podoba, by to ich cel został zdobyty. Jaki to cel? Musicie przeczytać.
To jedna z lepiej napisanych książek fantasy, jakie ostatnio czytałam. Mocna, krwawa, autor nie boi się rozczłonkowanych ludzi, bólu i cierpienia. I właśnie dlatego ta książka jest taka dobra. Nie można spodziewać się od czasów, w jakich przyszło żyć Alwynowi delikatności i tęczy. To brutalny, ciężki czas a autor przedstawił go bardzo dobrze i niezmiernie plastycznie. Dość powiedzieć, że wędrówka po ciemnym parku tuż po przeczytaniu opisu bitwy nie należała do przyjemnych.
W książce jest mnóstwo bohaterów. Pojawiają się i znikają, po wypełnieniu swej roli w wędrówce Alwyna. Na każdą z postaci jednak trzeba zwrócić szczególną uwagę, bo wszystkie zmieniają naszego bohatera. A część można potem jeszcze spotkać i pamięć o nich przydaje się w snuciu najczęściej nie do końca prawdziwych teorii. Jednak te znaczące, które zmieniają bieg historii, są bardzo dobrze przedstawione, znamy ich wady, zalety i słabości. To też zasługuje na podziw dla autora, bo, jak wspomniałam, jest tych bohaterów sporo.
Widać, że całość jest bardzo dobrze przemyślana, spójna i dopracowana w każdym calu. Co prawda nie wiemy wszystkiego od razu, bo całość opowiada Alwyn i choćby przez jego braki w wiedzy część rzeczy jest przed nami ukryta. Jednak to, jak opowiada, pozostawiam wam do odkrycia, bo to też jest ciekawy zabieg.
Jedyny minus to korekta, zdarzają się literówki, błędy w imionach, a to nie sprzyja płynnemu czytaniu. Na szczęście nie ma ich dużo i nie wpływają na ogólny odbiór książki.
Katarzyna Boroń
Autor: Anthony Ryan
Tłumaczenie: Dominika Repeczko
Ilustrator: Dominik Broniek
Tytuł: Parias
Tytuł oryginalny: The Pariah
Seria i nr tomu: Trylogia Przymierza Stali tom I
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Wydanie: I
Data wydania: 2023-09-22
Kategoria: fantasy
ISBN: 9788379648733
Liczba stron: 666