„[…] wyłonił się portret człowieka, który z nadzieją i optymizmem toczył niezwykłą walkę; człowieka, któremu po śmierci udało się dokonać tego, co tak bardzo pragnął osiągnąć w życiu – zmienić świat.”
Byłam pod wrażeniem merytorycznego przygotowania autorów przed przystąpieniem do pisania książki. Czterysta wywiadów, tomiszcza prywatnych materiałów, mnóstwo publicznych publikacji, zapiski historyczne sięgające zakresem aż do czterech wieków wstecz, a nawet prace naukowe z zakresu nauk społecznych. Wszystko po to, aby jak najwierniej oddać życie George’a Floyda, zmagań z przeciwnościami losu, bez pomijania, chociażby przestępstw narkotykowych i więziennej przeszłości, globalnej ikony walki o sprawiedliwość rasową. Zabójstwo w dwa tysiące dwudziestym roku czarnoskórego mężczyzny podejrzanego o użycie w sklepie fałszywego banknotu, dokonane przez białego funkcjonariusza policji w Minnesocie, wyzwoliło w ludziach ogromne emocje i sprzeciw wyrażony w głośnych przekazach, gorzkich słowach, licznych demonstracjach. Samuels i Olorunnipa nie pominęli okoliczności prowadzących do czynu dokonanego przez Dereka Chauvina, skamieniałości warstw amerykańskich instytucji, sztywności służb mundurowych, nieustannej obecności presji systemu, wpływu polityki i regulacji prawnych, a także tkwiących głęboko w starych korzeniach sił społecznych. Można zastanawiać się, w jakim stopniu wciąż obecny jest w każdym aspekcie życia rasizm w USA, dlaczego stosunkowo opornie uaktywniany jest ruch zmiany rzeczywistości powiązanej z dyskryminacją i przydzielanym od góry wizerunkiem, czemu społeczne zrywy sprzeciwu tracą impet w miarę upływu czasu.
Śmierć Floyda zainspirowała wielu ludzi do aktywnego włączenia się w walkę o sprawiedliwość i równość traktowania bez względu na kolor skóry. Fala protestów wobec rasowej dyskryminacji z wielką energią i siłą rozlała się po całym kraju, weszła w każdą warstwę społeczną i zawodową. Poznając dokładnie życie zabitego mężczyzny, zastanawiałam się, czy faktycznie był to materiał na ikonę, nawet jeśli podszytą wagą walki o sprawiedliwość rasową, a może bardziej uzasadnione, że zakończoną śmiercią interwencja była przysłowiową kroplą, która przelała czar dezaprobaty i oburzenia. A zabójca, czy bezsprzecznie człowiek działający z premedytacją, czy faktycznie nie przysługiwały mu żadne usprawiedliwienia.
Nie ma wątpliwości, że do takich zdarzeń nie powinno dochodzić, ale zawsze kryją się głębsze powody i przyczyny, niż na pierwszy rzut oka się wydaje. Robert Samuels i Toluse Olorunnipa ukazywali różne ujęcia walki o sprawiedliwość rasową, jednak nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że zbyt często zbaczali w polityczną poprawność, czasami na siłę przypisywali coś do niej, kiedy indziej upraszczali niewygodną prawdę, warto podkreślić, że podjęta tematyka nie należała do wygodnych i przyjemnych. Na poznanie książki proponuję poświęcić więcej czasu, nie tylko ze względu na sporą objętość treści i wysoki poziom uszczegółowienia, ale również na głębsze przemyślenia, interpretacje i podsumowania.
Izabela Pycio
Autor: Robert Samuels, Toluse Olorunnipa
Tłumaczenie: Maciej Potulny
Tytuł: Nazywa się George Floyd
Tytuł oryginalny: His Name Is George Floyd: One Man’s Life and the Struggle for Racial Justice
Wydawnictwo: Marginesy
Wydanie: I
Data wydania: 2023-10-25
Kategoria: literatura faktu
ISBN: 9788367790949
Liczba stron: 496