Ever i Joe spotykają się na wakacjach w Europie i od razu czują do siebie coś więcej. Nie, to nie jest tylko pożądanie, to pokrewieństwo dusz tak wielkie, że rozumieją się prawie bez słów. Jednak jedno wydarzenie w życiu dziewczyny sprawia, że urywa kontakt. I wegetuje przez sześć lat. Do chwili, gdy poznaje Dominica, który jest bezpieczną przystanią.
Czy można pokochać od pierwszego wejrzenia, czy zdarzają się tacy ludzie, z którymi tworzymy nieprzerwaną więź i ile trzeba zrobić, by z kimś takim być? Na te i wiele innych pytań odpowiada autorka w trakcie snucia opowieści o trójce ludzi szukających szczęścia. To po części typowy romans ze wzlotami, upadkami, wielkim uczuciem i motylami w brzuchu. Na szczęście dla tych, którzy nie lubią tylko mdłych historii, autorka wrzuca bohaterów w koszmarne sytuacje i jeszcze koszmarniejsze wyrzuty sumienia. I szczerze mówiąc, przekonanie Ever, że jest przeklęta i sprowadza nieszczęście na bliskich plus to, że ona nie może być szczęśliwa, bo przez nią jej mama nie żyje, powinno wkurzać. I chwilami miałam ochotę nią potrząsnąć, zdzielić w łeb i pokazać, jak głupio się zachowuje, bo raniła tym wszystkich dokoła. Również tych, a może przede wszystkim tych, na których jej zależało. Jednak tak naprawdę ją rozumiałam, na pewnym poziomie zrozumienia, jak może się czuć osoba, którą los doświadcza, a która nie umie sobie z tym poradzić. Ever ucieka. Od życia, od szczęścia, od miłości, od przyjaźni, jednocześnie pragnąc tych rzeczy najbardziej na świecie.
To mroczna książka. Przesycona wyrzutami sumienia, obarczaniem winą, zagubieniem. Dużo w niej śmierci, takiej fizycznej, ale też typowego umartwiania się. I przez to wszystko przebija się nadzieja i jasne wskazanie, że człowiek ze wszystkim może sobie poradzić, jeśli tylko weźmie życie w swoje ręce, a nie pozwoli zatracić się w fatalizmie. Niestety jest też łyżka dziegciu. Miłość, nawet podtrzymywana przeznaczeniem, nie zawsze zwycięży, a wiecznie odrzucany człowiek w końcu przestaje walczyć. Bo tylko miłość współdzielona ma prawo istnieć i się rozwijać.
Pełna zwrotów akcji, niespodziewanych sytuacji, wywołująca smutek, radość, zdziwienie i złość. Powodująca, że po odłożeniu jej na półkę nadal jest w głowie, rodzi pytania, prowokuje do rozmyślań. Z wielką miłością, która rzadko się zdarza, ale jednak jest możliwa. I z bohaterami, ludzkimi, dobrze zarysowanymi, z wadami, zaletami i tacy, z którymi można by iść na piwo i dobrze się bawić. Albo popłakać. Czyli ma dokładnie to wszystko, czego oczekuje się od dobrej książki.
Katarzyna Boroń
Autor: L.J. Shen
Tłumaczenie: Sylwia Chojnacka
Tytuł: Beautiful Graves
Tytuł oryginalny: Beautiful Graves
Wydawnictwo: Luna
Wydanie: I
Data wydania: 2023-07-12
Kategoria: romans
ISBN: 9788367790291
Liczba stron: 392