„Wczorajsze wspomnienia są marzeniami przyszłości.”
Kiedy decydowałam się na spotkanie z książką, umknęło mojej uwadze, że nie jest to powieść, ale zbiór krótkich form. Jednak nie przeszkodziło to w delektowaniu się twórczością. Otrzymałam klimat, na jaki liczyłam, garść materiału do ciekawych refleksji i przyjemność w zatapianiu się w ludzkich losach. Iddo Gefen zaimponował narracją przepełnioną ujęciami z różnych perspektyw człowieczeństwa. Tego, które każdy chciałby odnaleźć w sobie, nie tylko w godzinach próby, ale w zwykłej codzienności, oraz tego, którego kształtu czasami się wstydzimy, wymykającego się czystemu poczuciu sumienia i godności.
Autor z wyczuciem dotykał ludzkich dusz, jej najgłębszych warstw, znanych od wieków, ale również dopiero kształtujących się w dobie masowej komunikacji i wszechobecnych social mediów. Czułam świadomość poszczególnych jednostek, przywoływanych jako główne postaci w opowiadaniach, poznawałam ich spojrzenie na świat i siebie, sposób traktowania bliskich i tworzenia społecznych relacji. Oczywiście, nie wszyscy intensywnie lub wyraziście przemówili do mnie, ale za każdym razem okazywali się ciekawi i warci poznania, nawet jeśli szala pochylała się w dół pod naporem ciężaru ich wad i ułomności. Właśnie jako jednostka tacy jesteśmy, nieidealni i niedoskonali, także wówczas, gdy za wszelką cenę pragniemy się przed tym ustrzec.
Dużo humoru wyłapałam w opowiadaniu „Oddział geriatryczny”, pomimo wydawałoby się ponurych ujęć, jak dziadek z wojskowymi ambicjami, ojciec niemogący pozbyć się długów, syn z wojenną traumą i matka decydująca się na ucieczkę od rodziny. Jednak to „Jerozolimska plaża” przemówiła najbardziej, ze wspomnieniami zakrytymi przez alzheimerową pustkę. Emocjonalna i sugestywna, wywołująca dreszcze podczas czytania, perfekcyjna w każdym calu. Ciekawym pomysłem na fabułę zabłysnął „Exit”, choroba córki powiązana ze zniknięciem w snach i troskliwość rodziców wobec dziewczyny. „Placówka Neptun” również miała w sobie coś, co skłaniało do refleksji na temat kondycji wojskowej mentalności i zmian zachodzących w psychice człowieka.
Spodobał mi się „Wyśniony dom Debby”, mogłam go odwiedzić powierzchownie, koncentrując się na zwykłej rozrywce, albo zajrzeć do ukrytych pomieszczeń powiązanych z naturą ludzką, pragnieniem władzy nad drugim człowiekiem i manipulowania jego losem podług własnych potrzeb. „Trzy godziny z Berlina” doskonale uchwyciły odwrócenie ról rzeczywistości i wirtualnego życia, przykrycia samotności i zagubienia sztucznymi obrazami i relacjami. Spore wrażenie wywarło pytanie „Jak pamiętać pustynię?”, idea dzielenia i wymiany wspomnień przy użyciu nowoczesnej technologii. Natomiast „Dziewczyna, która mieszkała blisko Słońca” zabrała w międzygalaktyczną podróż i tajemniczą sferę. Dobrze przyjęłam „Sens Życia sp. z o.o.”, poruszał ważne zagadnienia filozoficzne w żartobliwym wymiarze. Natomiast „Podręcznik dla nowych konsultantów” zaskoczył przewrotnością w finałowej odsłonie.
Izabela Pycio
Autor: Iddo Gefen
Tłumaczenie: Anna Halbersztat
Tytuł: Jerozolimska plaża
Tytuł oryginalny: Jerusalem Beach: Stories
Wydawnictwo: Znak
Wydanie: I
Data wydania: 2023-06-14
Kategoria: literatura współczesna
ISBN: 9788324066780
Liczba stron: 364