Długo tom „Ania ze Złotego Brzegu” był tomem, którego nie miałam i w związku z tym miałam do niego niewytłumaczalny sentyment. Dorosła Ania i przygody jej dzieci były dla mnie naprawdę tomem, który często pożyczałam. Później nabyłam swój egzemplarz i wracałam już rzadziej, ale i tak nie mogłam sobie odpuścić nowego tłumaczenia. Znowu mamy zmianę nazwy. Nie ma już Złotego Brzegu, są Złote Iskry. Tłumaczka znowu tłumaczy, czym jest spowodowana ta zmiana, mniej rewolucyjna i obrazoburcza niż pożegnanie Zielonego Wzgórza, ale wciąż.
Anne i Gilbert są już parę ładnych lat po ślubie, ten tom jest jednym z najbardziej rozwleczonych w czasie. Na początku Anne spodziewa się najmłodszej pociechy, a w końcowych rozdziałach Rilla jest już sepleniącą kilkulatką. Anne w tym tomie jest obserwatorką, rzadko wychodzi na pierwszy plan, słyszymy jej przemyślenia, obserwujemy jej macierzyństwo, mało tego, po piętnastu latach małżeństwa możemy zobaczyć jej gorszy dzień, zwątpienie w świeżą i wciąż młodzieńczą miłość do męża. W tym tomie każde z dzieci ma przynajmniej jeden swój rozdział. Poznajemy przygody Jema, chłopca zafascynowanego morzem, kochającego psy łobuziaka, możemy towarzyszyć Walterowi w jego dramacie, osobno oglądamy pierwsze rozczarowania Di i Nan, najbardziej tajemniczy i nieobecny jest Shirley, który przez gospodynię domu Blythów jest traktowany jak jej dziecko, ponieważ po porodzie Anne sporo chorowała. Sporo historyjek dobrych do czytania przed snem, ale właściwie dla kogo?
Na pewno może to być książka dla dzieci, którą czyta rodzic i wspólnie omawia się dylematy dzieci Anne. Na pewno sięgną po nią fanki tej serii, ale ten tom wyjątkowo źle się zestarzał. Anne jest bezpłciowa, wygłasza monologi, jest postacią z piedestału, faktycznie straciła ikrę i czupurność. Jak zwykle Anna Bańkowska wykonuje świetną robotę, ale po prostu widać, że Montgomery napisała tę książke, bo potrzebowała pieniędzy. Finalnie chyba najsłabsza część. Jestem mimo wszystko wdzięczna Wydawnictwu Marginesy za wznowienie w nowym tłumaczeniu, te historie zyskują nowoczesny połysk, ale nie tracą jednak tego retro uroku, za którym tęsknię ja i wiele innych fanek Anne.
Tak naprawdę teraz czekam na Rille. Obecnie to chyba mój ukochany tom. Do tej części będę miała po prostu sentyment, nieprawdopodobne, jak gusta nam się zmieniają. No i brawo za nowy tytuł, dzięki wyjaśnieniom tłumaczki wszystko się ładnie naprostowało, zawsze się zastanawiałam, skąd ten Brzeg, skoro wyraźnie podkreślano, że do morza domowi Blythów daleko.
Katarzyna Mastalerczyk
Autor: Lucy Maud Montgomery
Tłumaczenie: Anna Bańkowska
Tytuł: Anne ze Złotych Iskier
Tytuł oryginału: Anne of Ingleside
Seria: Anne z Zielonych Szczytów
Wydawnictwo: Marginesy
Wydanie: I
Data wydania: 2024-03-06
Kategoria, literatura piękna, literatura obca
ISBN: 9788367996167
Liczba stron: 400