Wrzucasz nowy post na FB lub na Instagram, nagrywasz nowego tiktoka. Klikasz: „wyślij”, „lubię to”. Wchodzi na SM tylko na chwilę i po godzinie orientujesz się, że coś cię ominęło. Czy zastanawiasz się, jak wiele oddajesz swojej prywatności? Co dzieje się z wiedzą o tobie? Dlaczego tak chętnie poddajemy się władzy Internetu?
To pytanie zadaje sobie i czytelnikowi Jennifer Egan w swojej nowej powieści „Domek z piernika”.
Bix jest programistą. Stworzył aplikację przechowującą ludzkie wspomnienia. Jej ideą była pomoc ludziom z zaburzeniami pamięci. Szybko się jednak okazało, że ludzie chętnie wgrywają swoje wspomnienia do „Poznaj swoją podświadomość” i bezkrytycznie dzielą się z innymi, tworząc tym samym ogromne archiwum wspomnień, a tym samym wiedzy o sobie i wszystkich wokół. Sam twórca nie spodziewał się takiego rozwoju wypadków i zaczyna mu brakować zwykłych rozmów. Trafia na grupę dyskusyjną i pod fałszywym nazwiskiem bierze udział w kolejnych spotkaniach. Tam poznaje ludzi, których wcześniejsze i późniejsze losy staną się kanwą opowieści Jennifer Egan.
Książka jest niczym patchwork. Składa się z epizodów, pogmatwanych losów głównych bohaterów, ich bliższych i dalszych znajomych. Autorka przeskakuje między przeszłością a przyszłością, próbując dostrzec przyczyny i skutki pewnych działań. Łączy elementy opowiadania z powieścią w listach (a raczej e-mailach), dodaje swobodny przepływ myśli, zapis programu wgranego do mózgu jednej z bohaterek. Wielobarwna i wieloteksturowa materia tej powieści zmusza do refleksji i odpowiedzi na stawiane sobie pytania.
Przyznaję, że w pierwszym czytaniu trochę się pogubiłam. Skupiłam na pięknie języka, konstrukcji, tropieniu sensu i szerszych kontekstów. I w tym zachwycie zgubiłam wątki poszczególnych postaci, ich ilość mnie trochę przytłoczyła. Musiałam wracać, by przypomnieć sobie, kto był czyim dzieckiem, a kto przyjacielem, wrogiem, partnerem w interesach. Gdy zorientowałam się, co tracę, skupiłam się bardziej na postaciach i ich imionach, połączyłam luźne dotąd epizody w całość. I mój zachwyt wcale nie zmalał.
Nie jest to jednak łatwa lektura, nie można nawet na chwilę się rozproszyć, bo natychmiast coś ważnego umyka, prawie tak, jak umyka czas, gdy poświęcimy go na scrollowanie socialmediów.
Polecam powieść każdemu, kto ceni sobie błyskotliwą literaturę, stawia pytania o przyszłość i potrafi docenić wielogłosową fabułę.
Anna Kruczkowska
Autor: Jennifer Egan
Tłumaczenie: Anna Gralak
Tytuł: Domek z piernika
Tytuł oryginalny: The Candy House
Wydawnictwo: Znak
Wydanie: pierwsze
Data wydania: 2024-03-18
Kategoria: powieść fantastyczno-naukowa
ISBN: 9788324096060
Liczba stron: 460