Jedną z rzeczy, które najbardziej cenię w powieściach historycznych, jest charakter doświadczenia czytelniczego. Naprawdę dobra powieść historyczna powinna przenosić czytelnika, zanurzając go w nowej kulturze, czasie i miejscu. „Krąg kobiet pani Tan” Lisy See robi właśnie to. Już od pierwszych stron czytelnicy zanurzą się w kulturze i zwyczajach społecznych starożytnych Chin.
Według Konfucjusza „wykształcona kobieta to kobieta bezwartościowa”, ale Tan Yunxian, bohaterka książki jest wychowywana przez dziadków, by być użyteczną. I to, mimo że pochodzi z elitarnej rodziny. Jej babcia jest jedną z nielicznych lekarek dla kobiet w Chinach i uczy Yunxian filarów chińskiej medycyny. To tzw. Cztery Badania: patrzenie, słuchanie, dotykanie i zadawania pytań. Żadnej z nich mężczyzna nigdy nie może zrobić z pacjentką, stąd potworny odsetek nietrafionych diagnoz.
Od najmłodszych lat Yunxian uczy się o chorobach kobiecych, z których wiele wiąże się z ciążą, u boku młodej aplikantki na położną, Meiling. Dziewczyny szybko nawiązują przyjaźń i odnajdują wspólny cel. Utrudnia to fakt, iż lekarz nigdy nie powinien dotykać krwi, gdyż staje się nieczysty, a położna ma z nią (i ze zwłokami) częsty kontakt. Obydwie przysięgają sobie, że zostaną przyjaciółkami na zawsze, dzieląc się radościami i zmaganiami.
Bohaterka często powtarza, że bez błota nie ma lotosu, co oznacza, że z przeciwności losu może narodzić się coś pięknego. Takim trudnym wydarzeniem dla Yunxian okazuje się zamążpójście. Jej teściowa, głowa kobiet w rezydencji, zabrania jej spotykać się z Meiling i pomagać kobietom i dziewczętom w domu. Yunxian ma zachowywać się jak prawdziwa żona – haftować pantofle na obwiązane stopy, grać na tradycyjnych instrumentach, recytować poezję, rodzić synów i na zawsze pozostać w murach rodzinnego kompleksu, Ogrodu Aromatycznych Rozkoszy. Czy muszę dodawać, że Yunxian jest nieposłuszna na tyle w jakim stopniu może? Chyba nie muszę!
„Krąg Kobiet Lady Tan” to porywająca historia kobiet pomagających innym kobietom. To także triumfalne spojrzenie na życie kobiety, która była wyjątkowa w dynastii Ming i byłaby uważana za niezwykłą również dzisiaj. Tym bardziej że jej terapie są z powodzeniem stosowane nadal w chińskiej medycynie.
Yunxian to godna podziwu postać, a jej trudna sytuacja, w której musi opiekować się kobietami w domu teściowej (i nie tylko), pomimo dezaprobaty, z jaką się spotyka, jest fascynująca dla każdego miłośnika literatury feministycznej. Opisy starożytnych chińskich zwyczajów, tradycji i wartości autorstwa See dodały opowieści głębi i wymiaru, co wzbogaciło doświadczenie. Nauczyłam się tak wiele z tej powieści, a właśnie tego oczekuję od mojego doświadczenia z powieścią historyczną. Co najważniejsze, przyjaźń Yunxian i Meiling była szczera i prawdziwa. Społeczność opisana w książce wyróżniała kobiety, ale znalazły sposób na utrzymanie kontaktu i wspieranie się w najciemniejszych momentach życia. Naprawdę doceniłam sposób, w jaki każda z postaci pomogła swojej przyjaciółce osiągnąć cele zawodowe, co było czymś niespotykanym w tamtych czasach.
Czy wszystkim spodoba się „Krąg kobiet pani Tan”? Raczej nie. To książka mocno skoncentrowana na postaciach i szczegółach, z niewielką ilością akcji aż do drugiej połowy. Jednak jeśli szukasz dobrze udokumentowanej, wciągającej powieści historycznej, osadzonej w orientalnych realiach, to „Krąg Kobiet” zdecydowanie powinien znaleźć się na Twojej liście lektur do przeczytania. Ja jestem nią oczarowana i mam zamiar przeczytać więcej książek tej autorki.
Monika Kilijańska
Autor: Lisa See
Tłumaczenie: Ewa Ratajczyk
Tytuł: Krąg kobiet pani Tan
Tytuł oryginału: Lady Tan’s Circle of Women
Wydawnictwo: Filia
Wydanie: I
Data wydania: 2025-01-29
Kategoria: powieść historyczna
ISBN: 9788383579757
Liczba stron: 468






