“Karawany poczęły teraz omijać umarłe miasto. Ruiny zburzonych świątyń z wolna przysypał piasek.” Zachwyciłam się tą przygodą czytelniczą, ciekawie i porywająco poprowadzoną, piękną i sugestywną narracją, szalenie atrakcyjnym połączeniem trzech punktów na osi czasu. Fragmentów z życia kobiet, do których każdy czytelnik może dopisać resztę według własnego odczucia. Przyznaję się, że nie sądziłam, że tak…