Lubię nastrojowe książki. Są idealną odskocznią od kryminałów czy thrillerów, nie wymagają zbytniego zaangażowania, czyta się je szybko, do bohaterek przywiązuje, a w mężczyznach zakochuje. Kibicuje się postaciom od pierwszej do ostatniej strony. I zazwyczaj nie mogę się od takich powieści oderwać – zamiast miarkować sobie przyjemność, zagłębiam się w nie niemal na raz. Zakochaj…