Pierwsze co się rzuca w oczy, gdy otwiera się książkę, to niestety zagięcia na skraju kartek ciągnące się co kilkanaście stron do końca powieści. Mnie się trafił taki egzemplarz którego musiał dotknąć jakiś błąd maszyny drukarskiej, albo felerna ryza papieru. Na dodatek miejscami druk liter jest wyraźnie wyblakły. A tam gdzie nie jest wyblakły, to…