Pisałam już o tym wcześniej, ale wspomnę o tym raz jeszcze – Misja 100, w wersji telewizyjnej – serialowej – mnie po prostu urzekła. Choć, nie da się ukryć, że im dalej w las, tym trudniej ogarnąć koncepcję scenarzystów. Dzieją się tam nieprawdopodobne rzeczy, o których w książce nikt by nawet nie wspomniał. Gdy dowiedziałam…