Będąc najtajniejszym z tajnych, supertajnym agentem niełatwo jest przejść na emeryturę. Wszystkie zbiry i ich organizacje, które skutecznie eliminowaliśmy z tego świata, przez całe swoje zawodowe supertajne życie, nigdy o nas nie zapomną i tylko czekają, aby się zemścić. Ech, to taki urok tego fachu. To chyba zresztą jedyny powód, dla którego nie zostałem szpiegiem….