Z pozoru brzmi jak Beyonce. Porównywana do Adele Adkins czy Ellie Fitzgerald. Uznawana za “debiutantkę roku”. Swoją pierwszą płytą udowadnia, że w czasie muzyki elektronicznej i początku królowania alternatywy można znaleźć jeszcze płytę staroświecką, prostą w swoim wykonaniu, skupiającą się na wokalu. I przede wszystkim miło się ją słyszy… 24-letnia Szkotka ma doskonałe predyspozycje. W…