Dystopie
mają w sobie coś takiego, co sprawia że nie mogę się oderwać do
świata wykreowanego przez autora. Lubię zagłębić się w ta inna,
odmienną od naszej rzeczywistość, zżyć się z bohaterami, wraz
z nimi pokonywać przeciwności losu i przeżywać ciężkie chwilę.
Nie jestem wymagająca i chcę przy takich historiach dobrze się
bawić, poczuć chociaż namiastkę adrenaliny i oderwać się od
codzienności.
Celestine
North żyje jest niemal idealną nastolatką, pozbawiona
jakiejkolwiek skazy. Dobrze się uczy, w przyszłości chcę
studiować matematykę i wiele osiągnąć. Jest dobrą córką,
która pomaga i słucha rodziców, a także nie ma nic przeciwko
panującej władzy, a szczególnie przeciw władzy I dodatkowo jest
dziewczyną Arta Crevana, który jest synem głównego sędziego
Trybunału. Celestine żyje w świecie, gdzie ludzie z moralną skazą
nie są wtrącani do więzienia, ale publicznie skazywani i na ich
ciele wypalany jest widoczny znak, tak aby do końca życia nosili za
sobą piętno dawnych czynów. Ktoś oznaczony skazą jest skazany na
społeczny ostracyzm. Pomimo, że żyje w społeczeństwie jest z
dala od wszystkich. Niestety, Celestine zostaje skazana przez
Trybunał, a wszystko dlatego że zdecydowała się pomóc.
Jak
już wspomniałam nie mam wielkich oczekiwań co do książek
dystopijnych. Chcę, aby taka historia pozwoliła mi oderwać się od
codzienności i rutyny, w którą czasem wpadam i trochę mnie
poruszyła. Jeżeli tak się stanie to taka powieść ląduje w
gronie moich ulubionych. Cecelie Ahren znam z cudownej Love
Rosie, która jest historią ciepłą i wzruszającą, a także z
Ps. Kocham Cię – książki, przez którą zarwałam noc, a
łzy lały mi się po twarzy strumieniami. Chciałam wiedzieć jak
wykażę się w Skazie, książce tak innej do pisanych przez nią
historii.
Świat
stworzony przez Ahren został opisany dobrze, ale autorka powoli
zdradzała nam reguły w nim panujące. Codzienność Celestine, tak
jak i innych obywateli musi być pozbawiona wad. Każdy krok, każdy
ruch musi być dokładnie przemyślany i zaplanowany, ponieważ
niepowodzenie skazuje takiego człowieka na skazę, która jest
okropnym wyrokiem. Każdy krok po wyroku jest kontrolowany, a
Naznaczeni muszą przestrzegać przeróżnych zasad, jednak najgorsze
jest napiętnowanie przez społeczeństwo. Milcząca zgoda na gorsze
traktowanie, brak kary w przypadku pokrzywdzenia osoby ze Skazą to
tylko niektóre z surowych wytycznych. Nikt nie jest idealny i każdy
popełnia wady, ale w świecie Celestine wszyscy muszą być idealni.
Dziewczyna zachwiała fasadą dobrze budowanego systemu i musiała
zostać przez to ukarana. Karą najgorszą z możliwych, bo jej
dalsze życie nigdy nie będzie już takie samo.
Ahren
do tej pory pisała historie miłosne i bardzo jej się to udawało.
Jednak w Skazie ten wątek dopiero czekana rozwinięcie i
osobom, którzy lubią wątek romantyczny w powieściach dystopijnych
może go tutaj zabraknąć, ale po zakończeniu mam wielką nadzieję
ze Ahren opisze losy Celestine w dalszych tomach i zrobi to równie
dobrze jak i w pierwszym.
Styl
jakim posługuje się autorka pozwala na szybkie wkręcenie się w
stworzoną przez nią historię. I ja nie mogła się oderwać od
dalszych losów Celestine. Skazę czyta się szybko i wpada
się w świat, w którym żyje główna bohaterka. Cały system i
sposób w jaki żyją ludzie intryguje i jeszcze bardziej przyciąga.
W
książkach dystopijnych można bardzo często spotkać bohaterki
irytujące, które albo są niemal idealne i zarówno one jak i
wszyscy o tym wiedzą, albo są to szare myszki, które nagle
odnajdują w sobie super moc / chęć do wykonywania zadań
specjalnych. Celestine, pomimo że z początku przedstawiana jest
jako osoba idealna, to od razu widać że ona taka nie jest. I
chociaż dziewczyna wie że dobrze się uczy, pasuje do społeczeństwa
i wierzy w Trybunał, to jest świadoma swoich niedociągnięć. I to
mi się w niej najbardziej podobało. I pomimo, że staje się ona
pewnym symbolem dla społeczeństwa, to zachowuje się adekwatnie do
tego, co przeżyła. Nie wiem jak dalej Cecelia Ahren
pokierują swoją postacią, ale mam nadzieję że Celestine nie
stanie się irytującą główną bohaterką.
Skaza
Ceceli Ahren to idealna powieść na nudne popołudnie i
wieczór. Jak dla mnie autorka spisała się bardzo dobrze opisując
nowy, inny świat i losy Celesitne. I mam nadzieję że kolejna część
w Polsce ukaże się już niedługo. I wcale nie dziwie się że
prawa do zekranizowania Skazy są już wykupione – nazwisko
Ahren to już marka sama w sobie, ale ta książka to idealny
scenariusz filmowy.
Katarzyna Krasoń