Drogi
Czytelniku!
Pamiętasz
może fenomen trylogii o Christianie Greyu – serii, która uznana
została za lekturę dla niewyżytych kur domowych po 40-stce?
Kojarzysz szaleństwo kobiet na punkcie przystojnego miliardera o
zranionej duszy? Jesteś przekonany, że niewielu mężczyzn
spróbowało sięgnąć choćby po pierwszy tom?
Z
drugiej strony – moja rodzicielka (antyfanka Greya i wszystkiego,
co sobą przedstawia) została wrzucona do worka napalonych
czterdziestolatek (to nie są moje określenia!). Za to mnie –
zadeklarowaną i zapaloną czytelniczkę przygód Any i Christiana – \”mądrzejsi\” nazywają z kolei napaloną seksualnie dziewicą,
która nie wie, czym jest miłość, seks, BDSM etc.
Widzisz,
jak mylna, a czasem nawet krzywdząca może być taka etykieta?
Podobnie
mocno możesz się mylić, gdy założysz, że publikację o męskich
problemach przeczyta niewiele kobiet. Tytuł \”Męskie sprawy\”
sugeruje bowiem coś na kształt poradnika dla mężczyzn, JEDNAK
nadaje się po równo dla obu płci. Ponieważ kobiety interesują
się tym, co Was, Panowie, gryzie i co, poza męskim katarem,
utrudnia Wam życie.
Publikacja
przedstawia fakty i mity na temat różnych męskich zachowań,
których nie tylko kobiety nie umieją rozgryźć, ale też sami
faceci lubią różnie postrzegać. Całość zaprezentowana jest w
formie wywiadu między dziennikarką Agatą Jankowską a seksuologiem
Michałem Pozdałem. Ona pyta, podważa, drąży, a on cierpliwie,
lecz z humorem i niezbędną w temacie ironią odpowiada.
Zanim
odważyłam się napisać tę recenzję i jakkolwiek skomentować to,
co według pana Pozdała siedzi mężczyznom w głowie, pokazałam tę
publikację osobie po właściwej dla tematyki stronie barykady.
Przeczytał – tak, tak, ON – i potwierdził moją opinię. Dlatego
dziś mam odwagę polecić każdej zainteresowanej osobie – czy to
kobiecie, czy mężczyźnie – lekturę tej publikacji. Płeć
piękna może w końcu lepiej zrozumieć potrzeby partnerów, jak i
emocje ojców, braci i dzieci, zaś sami panowie skonfrontować swoje
poglądy ze stanowiskiem seksuologa.
Wielkim
plusem jest dociekliwość dziennikarki i stawianie odważnych pytań,
na które padają rzeczowe, acz zabawnie przedstawione odpowiedzi.
Poruszane zostaję tematy ze strefy tabu. takie jak fantazje
seksualne, orgazmy czy masturbacja, lecz również i te bardziej
uniwersalne – zdrada, zazdrość, miłość. To sprawia, że \”Męskie sprawy\” łamią stereotypy i przedstawiają zupełnie
nowe spojrzenie na wiele spraw, które do tej pory w oczach kobiet
czyniły z mężczyzn przybyszów nie z tej ziemi.
Podsumowując,
gorąco polecam lekturę każdej kobiecie mającej kontakt z
mężczyznami – czy to z partnerem (mąż, chłopak, kochanek), czy
przyjacielem, czy też synem, ojcem lub bratem. Z pewnością
zmienicie – choćby częściowo – pogląd na wiele codziennych
sytuacji. Jednak, tak jak wspominałam już wcześniej, uważam, że
publikacja jest równie dobrą lekturą dla panów – być może
pomoże Wam zrozumieć synów i kolegów z pracy.
Natalia Pych