Książka \”Wielkie kłamstewka\” znalazła się na liście
najbardziej przerażających pozycji według Stephena Kinga. Na jej podstawie
nakręcono miniserial dla HBO. Czy jest aż tak dobra? Okazuje się, że
grozę może budzić nie tylko zimna zbrodnia, mroczne zaułki, zgraja psychopatów
i inne stukostrachy. Najbardziej przeraża… zwyczajne życie.
W Pirriwee Public rozpoczyna się nowy rok szkolny. Dzieci po raz
pierwszy idą do przedszkola, a ich matki, przy okazji dni otwartych mają okazję
się poznać. W takich okolicznościach spotykają się trzy skrajnie różne kobiety,
które połączy kilka wspólnych tajemnic i jeden… trup.
Celeste jest piękną mamą bliźniąt i szczęśliwą żoną Perrego,
którego praca pozwala im na życie pozbawione trosk natury materialnej. Kobieta
opływa w luksus, o jakim nie śniło się pozostałym mieszkankom wybrzeża, ale czy
ta cała pudrowa otoczka jest prawdziwa? Celeste onieśmiela swoją urodą, ale
jednocześnie sprawia wrażenie oderwanej od rzeczywistości nimfy, czmychającej
gdy tylko usłyszy głośny dźwięk. Jaki sekret ukrywa?
Czterdziestoletnia Madeline jest rozwiedzioną,
niezwykle pamiętliwą i zranioną matką nastoletniej Adeline i dwójki młodszych
dzieci. Jej były mąż przeprowadza się do tego samego miasteczka wraz ze swoją
idealną, nową żoną i córeczką w wieku najmłodszej pociechy Maddie. Na dodatek
Adeline zdaje się mocniej kochać rodzinę ojca i postanawia się do nich
wyprowadzić. Czy Madeline przetrwa tak szybkie zerwanie więzi?
Dwudziestoczteroletnia Jane wynajmuje mieszkanie z
widokiem na wybrzeżu i wraz z synkiem postanawia rozpocząć nowe życie. Młoda
kobieta znacząco odstaje od pozostałych mieszkanek miasteczka, skrywa bolesną
tajemnicę i już pierwszego dnia staje się kozłem ofiarnym zdesperowanych
mamusiek. Na szczęście Madeline i Celeste szybko biorą ją pod swoje skrzydła.
Podczas wieczorku zapoznawczego dla rodziców, suto zakrapianego alkoholem,
dochodzi do zbrodni. Ktoś ginie, a spokój miasteczka zostaje zachwiany.
Kłamstwa i plotki rosną, tworząc wielką górę domysłów. Dlaczego ktoś musiał
zginąć?
\”Wielkie kłamstewka\” to idealny scenariusz dla serialu, a
świadomość, że to jedna z książek, które podobno przeraziły Stephena Kinga
dodaje im smaczku. Autorka zadbała o to, by czytelnik od samego początku
zagłębił się w powodzi intryg, szkolnych kłótni i knucia. Relacje łączące
bohaterów nie należą do łatwych, a domowe dramaty powodują, że podczas lektury
można poczuć autentyczny niepokój. Nie można narzekać na brak wątków, ponieważ
każda z postaci odgrywa w powieści znaczącą rolę i posiada niebanalną historię.
Na dodatek całość jest spójna, dynamiczna, łatwa w odbiorze, niezwykle
wciągająca i posiada unikalny klimat oczekiwania na \”coś\”. Ciekawym
zabiegiem okazało się wzbogacenie fabuły o mini-wywiady środowiskowe, gdzie
dziennikarka wypytuje o okoliczności zbrodni, a odpowiedzi przedstawicieli
lokalnej społeczności naprowadzają czytelnika na coraz to nowe ślady.
Moriarty jest wnikliwą obserwatorką. Stworzyła doskonałe psychologiczne
portrety bohaterów w sposób niezwykle wiarygodny i realny. Po lekturze okazuje
się, że to, co ludzkie, jest najbardziej przerażające. Ciemna strona
psychiki człowieka, jego podłe występki wobec najbliższych osób, przemoc słowna
i fizyczna to aspekty, o których zazwyczaj nie myślimy, a tymczasem nawet
przyjaciele mogą na co dzień doskonale prowadzić grę mającą na celu skrywanie
prawdziwego oblicza.
Moriarty zadbała o to, by czytelnik poczuł na własnej skórze ogrom emocji
i zrozumiał, dlaczego bohaterowie kłamią. Okazuje się, że łgarstwo w pewnych
sytuacjach nie jest złem, a wręcz przed nim chroni.
Bohaterowie nie żyją
po to, by kłamać, ale niejednokrotnie kłamią po to, by przeżyć…
ich życiowych dramatów sprawia, że nieraz z emocji brakuje tchu i cierpnie
skóra, a obraz nękania wyłaniający się z kart powieści jest dosadny i okrutnie
realny. Autorka funduje świadomości sceny, których nie sposób zapomnieć i
uświadomia, że tak naprawdę człowiek zawsze będzie zagadką, a powody
określonych zachowań drzemią głęboko w psychice.
\”Wielkie kłamstewka\” to dynamiczna, wielowątkowa i przemyślana
historia o matkach, żonach, kochankach, mężach i byłych kochankach, a także o
dzieciach, które nie są wcale tak niewinne na jakie wyglądają. Autorka utkała
słowami siatkę złożoną z frapujących, dramatycznych tajemnic, których
odkrywanie sprawia tyle satysfakcji, co dobry kryminał. Polecam wszystkim
czytelniczkom spragnionym niebanalnej obyczajowo-psychologicznej historii z
trupem.