Alicja miała być niezwykła i Natalia była gotowa poświęcić wiele, aby tego dokonać. Los bywa przewrotny i nieprzewidywalny, i lubi nasze cele realizować w dość zawrotny sposób. Tak było i w tym przypadku.
Alicja w Krainie Czasów. Czas zaklęty to powieść która wciąga. Wpada się w nią jak śliwka w kompot i nie można się od niej oderwać. Wszystko, co się dzieje w Kodorowie jest niesamowicie absorbujące i intrygujące, a każda kolejna strona jest miłym zaskoczeniem. Autorka wodzi czytelnika za nos, co chwilę zaskakując tokiem akcji. Co więcej, pani Ałbena rozbudza ciekawość czytelnika, a wszystko przez sekrety i tajemnice, których nie odkrywa, ale leciutko odsłania, tym samym przyciągając nas do przeczytania kolejnych tomów.
W pierwszym tomie trylogii możemy poznać życie Alicji i jej najbliższych od najwcześniejszych lat. Historia miłości hrabiego Jana i jego żony Elżbiety, a także jego romansu ze służącą Natalią, jest smutna. Czytelnikowi dość dobrze dane jest poznać wewnętrzne rozterki bohaterów, zanim pierwsze skrzypce przejmie Alicja. Dzięki temu czytelnik wie o wiele więcej niż główna bohaterka, a cała sytuacja jest dla niego o wiele bardziej przejrzysta.
Ta powieść jest szczera. I mogła wydarzyć się naprawdę. Pani Ałbena nic nie przerysowuje, wszystko przedstawia w bardzo realistycznym świetle, i odsłania kulisy niemal idealnego życia; bo za murami domu hrabiny i hrabiego nic nie jest idealne. Czyta się ją szybko, a styl pisania autorki jest płynny, wyważony i przyjemny dla oka i umysłu.
Alicja od dziecka była niezwykła, ale co najważniejsze, przez wiele lat próbowała odnaleźć siebie. Wszyscy wokół niej zdawali się znać jakąś prawdę, która nigdy nie dobiegła do uszu samej zainteresowanej. Cała podróż Alicji, od lat najmłodszych do nastoletnich jest intrygująca; na każdej stronie coraz mocniej trzymałam kciuki za nią i za jej życie, aby w końcu los dał jej szczęście, miłość i szacunek.
Czasy, w jakich odbywa się akcja pierwszego tomu to kolejny plus. Stare dworki, wielopokoleniowe rodziny, tradycje i tajemnice, głęboko skrywane – ja kocham takie klimaty i bardzo szybko odnalazłam się w klimacie Czasu Zaklętego.
Pierwszy tom spełnia znakomicie swoją rolę – rozbudza ciekawość czytelnika, intryguje oraz zasiewa ziarno niepewności. Daje nadzieję na kolejne dwa tomy pełne przygód i tajemnic, które może w końcu zostaną rozwikłane. Bezzwłocznie zabieram się za lekturę drugiej części.