Dzieciństwo Mallory zwanej \”Myszką\” było pełne przemocy i strachu. Gdy po okropnym wypadku doszła do siebie, adoptowała ją dwójka, zajmujących się dziewczynką w szpitalu, lekarzy. Mimo upływu lat Mallory nie potrafiła odnaleźć się w społeczeństwie. Gdy jednak poczuła się gotowa, postanowiła, że stawi czoła wyzwaniu i ostatni rok nauki spędzi w publicznej szkole. Tam spotyka swojego przyjaciela z dzieciństwa, jedyną osobę, która się nią opiekowała. Chłopaka, który zawsze stawał w jej obronie. Czy łącząca ich więź przetrwała lata rozłąki?
Powieść nasunęła mi na myśl scenariusz mangi, ponieważ rozdzielenie przez los i ponowne spotkanie to jeden z ulubionych motywów Japończyków. Jennifer L. Armentrout ma lekkie pióro i doskonale rozumie młode czytelniczki. W swojej karierze miała również epizodyczną przygodę z erotyczną powieścią dla dorosłych (\”Obsesja\”), ale zdecydowanie nie jest to to, w czym najlepiej by się sprawdzała. Pisanie książek takich jak \”Co przyniesie wieczność\” to dla niej rzecz idealna. Spodziewałam się tu co prawda nieco więcej humoru i droczenia się między bohaterami, ale sądzę, że osoba, która nie miała przyjemności czytać serii \”Lux\”, nie będzie się tego po pisarce spodziewała.
Większą część fabuły zajmują w książce nie wydarzenia, w bohaterowie. Zostali wykreowani w cudowny, pełen żywych barw sposób. Mimo że powieść napisana została z punktu widzenia Mallory, to jednak jest ona bezstronną narratorką i staje w obronie osób, których nie lubi. W każdym stara się dostrzec jakieś pozytywne cechy. Do tego obserwowane jej oczami postacie są pełnowymiarowe i możemy dobrze je poznać, zupełnie jakbyśmy sami je spotkali.
Jennifer L. Armentrout porusza w swojej powieści trudne, bolesne i przede wszystkim realistyczne tematy. Niestety to, co przydarzyło się Mallory zwanej Myszką i Riderowi każdego dnia przytrafia się prawdziwym dzieciom, a nie tylko takim pojawiającym się na kartach powieści. Są to sprawy, obok których nikt nie powinien przechodzić obojętnie, a zarówno amerykańskie, jak i nasze społeczeństwo powinno być na nie zdecydowanie bardziej wyczulone.
Podsumowując – \”Co przyniesie wieczność\” to niesamowicie napisana, niezwykle wciągająca powieść, która w sercu czytelnika porusza najczulsze struny. To historia przemiany i pełnej uporu walki o lepszą przyszłość. To książka jakich wiele na rynku wydawniczym, a jednak posiada w sobie ten niesamowity element, to coś, co sprawia, że jest niezwykła i jedyna w swoim rodzaju. Tytuł polecam, bo naprawdę warto!