Jem (to co) kocham i chudnę wpływa na postrzeganie jedzenia i siebie. Jak już wspomniałam nie są to wyłącznie przepisy. Autorzy dzielą się wiedzą psychodietetyczną. Celem nie jest zrzucenie zbędnych kilogramów, choć rzeczywiście tak wygląda droga, którą wytyczają autorzy, a dobre samopoczucie we własnej skórze. Z miłości do siebie. Koniec z wyrzutami sumienia i poczuciem ciężkości. Sposób odżywania Karoliny i Macieja bazuje na lekkich, zdrowych i dość prostych potrawach, które sprawdzają się w menu codziennym. W tej książce nie znajdziemy dań, które zachwycą podczas spotkań rodzinnych. To raczej potrawy, które przyrządzi się szybko po pracy i zje ze smakiem i lekkością.
Autorzy zamieścili w tej książce pomysły na śniadania, obiady, kolacje i desery. Karolina wspomina, że jej życie na każdym etapie było powiązane z nieakceptowaniem własnej wagi. Obsesja na jej punkcie odwracała uwagę od tego, co naprawdę się liczyło. Myślę, że to wpłynęło na formę przekazu treści w książce. Nie ma tu tabelek, gotowego planu żywieniowego. Nie chodzi przecież o rygorystyczne liczenie kalorii, a o zmianę sposobu myślenia. Jesteś nie tylko tym co jesz, jesteś sumą uczuć , emocji, myśli i miłości. Jem (to co) kocham i chudnę to punkt wyjścia i baza. Sama mam wrażenie, że \”ważniejszą\” częścią są przemyślenia autorów, a nie przepisy. Ta książka w jakiś sposób motywuje i zachęca do eksperymentowania.
Większość przepisów zawartych w książce jest wegetariańska i wegańska. Fantastycznym pomysłem jest podział na kuchnię letnią i zimową. Uwzględnia się właściwości i dostępność składników. Tu warto zauważyć, że te nie są trudno dostępne. W moim odczuciu przepisy mogłoby być bardziej skomplikowane i wymyślne, dlatego od początku skupiłam się na przekazie merytorycznym. Emocje towarzyszące jedzeniu począwszy od przygotowywania potrawy skończywszy na zadowoleniu z figury! Żywienia jako element życia wpływający na wszystkie jego sfery.
Moje hity? Surowe brownie z suszonymi malinami, jako doskonała przekąska. Arabska zupa z czerwoną soczewicą i oliwkami – niezwykle aromatyczna. Prosta sałatka z pęczaku czy curry z tapinambura z kaszą jaglaną to przykłady sycących i szybkich dań, które na stałe weszły do mojego menu. Jest smacznie!