Zawsze
pokładałam głęboką wiarę w siłę ludzkiego umysłu oraz woli,
choć sama jestem raczej typem człowieka niespokojnego i
niepoukładanego, któremu trudno jest osiągnąć wewnętrzny
spokój. Duchowość jest więc ważnym ale (jak dotąd)
nieosiągalnym elementem mojego życia. Nie sądzę nawet żeby
cokolwiek zmieniło się w moich umiejętnościach osiągania
równowagi duchowej po lekturze Pomysłu
na dobre życie wydanego
przez Studio Emka, nie mniej jednak utrwalanie pewnych pomysłów
oraz zachowań, może pomóc w lepszym rozumieniu siebie i oraz
otoczenia. Mallika Chopra, córka uznanego indyjskiego filozofa
Deepaka Chopry postanowiła podzielić się z czytelnikami swoimi
doświadczeniami dotyczącymi sile intencji. Wiara z jaką opisuje
swoje zmagania z codziennością pomaga zrozumieć, że człowiek nie
jest osamotniony w trudnościach, które napotyka w swoim życiu, i
choć po poradniki sięgam rzadko i raczej z czystej ciekawości, to
lektura Pomysłu
na dobre życie
wespół z przepiękną pogodą za oknem wprawiły mnie w bardzo
dobry nastrój.
Mallika
Chopra stworzyła plan o nazwie INTENT, który należy zrealizować
by odczuwać życie pełniej, mocniej i radośniej. Jego etapy to:
Zasiej, Obserwuj, Ufaj, Wyraź, Pielęgnuj i Działaj, a każdy z
nich skupia się na sile intencji. Intencją jest z kolei potrzeba
np. miłości, zrozumienia, spokoju, równowagi. Są to zatem
potrzeby głębokie, duchowe, często przyćmiewane przez potrzebę
pieniędzy, nowych sprzętów i innych rzeczy materialnych. Chopra
prowadzi czytelników przez drogę zaczynającą się od samego
odszukiwania intencji, poprzez ich wyrażanie, aż do ich wzmacniania
i uczenia się odnajdywania ich w nie do końca jednoznacznych
sytuacjach.
Chopra
jest wspaniałą, ale dość chaotyczną przewodniczką po świecie
intencji. Z jej słów przebija kobieta przebojowa, ale przytłoczona
codziennymi obowiązkami, pewna siebie ale jednak zagubiona i
szukająca w życiu czegoś nienamacalnego. Wspaniale opowiada o
poszukiwaniach i o odnajdywaniu najważniejszego tuż obok siebie.
Pokazuje jak można nauczyć się spokoju, choć nie moralizuje i
niczego nie narzuca. Jej książka jest próbą uporządkowania rad i
przemyśleń dotyczących tematu, choć trudno byłoby nazwać
autorkę oazą spokoju (ale jest to fajne, bo sprawia, że Mallika
stawia siebie w pozycji nie tylko mistrza ale i ucznia, a myślę, że
to przybliża ją do czytelniczek).
Pomysł na dobre życie jest książką, która nie zmieni niczyjego życia. Nie wierzę bowiem w to żeby ktoś totalnie niepoukładany tak jak ja, był w stanie zmienić swoje życie jedynie po przeczytaniu książki. Z kolei osoby, które mają w sobie wewnętrzny spokój, nie potrzebują zmiany, a jedynie odpowiedniego kierunku, i właśnie tego jak najbardziej można się po lekturze spodziewać! Wszystkim czytelnikom najnowszej książki Malliki Chopry życzę właśnie tego by odnaleźli odpowiedni kierunek zmian w swoim życiu oraz duszy.