Wojtek, syryjski niedźwiadek adoptowany przez polskich żołnierzy z Armii Andersa po ponad półwieczu od swojej śmierci wrócił do powszechnej pamięci historycznej. W ostatnim czasie powstało kilka książek na jego temat. Tego swoistego celebrytę powojennej Szkocji Aileen Orr spotkała jako mała dziewczynka, gdy Wojtek był już mieszkańcem edynburskiego zoo. Wcześniej jednak niedźwiedzia – oraz jego polskich towarzyszy broni – poznała poprzez opowieści swojego dziadka – to on zaszczepił w niej miłość do Wojtka i sympatię do Polaków. Po latach postanowiła przypomnieć nieco przyblakłą już postać niezwykłego kaprala i postawić mu pomnik. Ale na tym nie koniec – opowieści dawnych opiekunów i przyjaciół Wojtka zebrała razem i napisała własną książkę na jego temat.
\”Niedźwiedź Wojtek\” to osobliwa biografia, oparta głównie na anegdotach, wspomnieniach i nostalgii – ale i na faktach historycznych. Niedźwiedź w tej opowieści jest niemal jak człowiek – przejął zachowania i zwyczaje swoich opiekunów, jest też podstępny, inteligentny, łagodny i przeuroczy. Psotny miś o niezmiennym poczuciu humoru i wrodzonym optymizmie dostarczył Aileen Orr materiału na kolejne akapity przy których czytelnikowi twarz się nieuniknienie rozpromienia.
Przy okazji odtwarzania życiorysu Wojtka, autorka buduje tło złożone z losów polskich żołnierzy z armii generała Andersa – zarówno z czasów wojny, jak i po jej zakończeniu. Najlepiej udokumentowane zostały tu lata spędzone przez niedźwiedzia i jego kompanów na szkockim pograniczu tuż po wojnie – nieomal na podwórku Aileen Orr. Autorka pisze o stosunkach panujących między polskimi żołnierzami i szkockimi mieszkańcami okolicy – o sympatiach, antypatiach, miłościach, wspólnym życiu i roli, jaką w nim odgrywał rozbrajający acz groźnie się prezentujący niedźwiedź. Z nieskrywanym żalem odnosi się do niewdzięczności części jej rodzimych polityków tamtych lat podsycających nienawiść społeczeństwa w stosunku do polskich żołnierzy. Pisze o podstępnych próbach pozbywania się Polaków z kraju – mimo wiedzy o prześladowaniach i wyrokach śmierci jakie niechybnie czekały żołnierzy Andersa w zajętej przez Stalina Polsce.
Autorka orientuje się nieco w historii Polski i rozumie pewne niuanse. Do narracji wkradły się jednak pewne nieścisłości i uproszczenia. Te zastrzeżenia można odnieść również do epilogu, w którym Neal Ascherson podjął próbę przedstawienia zarysu historii naszego kraju. Należy jednak zauważyć, że w polskim wydaniu przypisy redakcyjne w dużej mierze niwelują te nieprawidłowości.
Aileen Orr pisze niezwykle lekko i z ogromną dawką humoru. I choć nie zawsze lektura opowiada o wesołych sprawach, nie jest to opowieść ponura, wręcz przeciwnie – to wyraz ogromnej sympatii do niezwykłego niedźwiedzia, który żył nieomal jak człowiek, walczył ramię w ramię z ludźmi i stał się członkiem ludzkiego ?plemienia?. Figlarna natura Wojtka nie pozwoliła by jego biografia pisana była w minorowym tonie. Ponadto pogoda ducha piszącej i jej zdolność przejrzystej wypowiedzi powodują, iż książkę przyswaja się naturalnie, jak opowieść znakomitej gawędziarki słuchaną przy ognisku.
Iwona Ladzińska