Ostatnio coraz częściej trafiam na nietuzinkowe kryminały – zarówno pod względem treści, jak i samego pomysłu na opowiedzenie o zbrodni. \”Ruchome piaski\” są dla mnie jedną z najbardziej nietypowych książek sensacyjnych ostatnich lat, ponieważ oskarżona została już w niej ujęta, dowody zebrane, zarzuty postawione… Na podstawie tej konwencji ciężko nazwać tę powieść pełnoprawnym kryminałem, a jednak nie mogę ulec przekonaniu, że to właściwy gatunek dla tej historii, właściwy dla zbrodni, która popełniona została już na pierwszej stronie.
W szkole doszło do strzelaniny, zginęły niewinne dzieciaki i nauczyciele – ten motyw często przewija się w literaturze, a jednak wciąż szokuje, bowiem jesteśmy świadomi, że i w prawdziwym świecie takie wydarzenia mają miejsce. W \”Ruchomych piaskach\” o ten akt terroru zostaje oskarżona osiemnastoletnia Maja. Jednakże czy to możliwe, aby nastolatka dokonała tak straszliwego czynu? Albo – co ważniejsze – DLACZEGO popełniła tak obrzydliwą zbrodnię? \”Ruchome piaski\” nastawione są na przedstawienie czytelnikowi motywu zbrodni od podszewki. Plastyczne ukazanie psychiki zabójcy, powodów jego działań i konsekwencji zdaje się być fundamentem powieści Malin Persson Giolito, szwedzkiej autorki, która chętnie w swoich kryminałach podejmuje problemy bliskie współczesnemu społeczeństwu. Tym razem jest to historia \”masowego zabójstwa\”, za które odpowiada na pozór zwyczajna dziewczyna.
Autorka maluje przed czytelnikiem wstrząsający obraz życia nastolatki, zarazem tego \”zewnętrznego\”, jak i \”wewnętrznego\”, bowiem narratorką powieści jest sama oskarżona. Maja opowiada o tym, co przeżyła – opisuje proces, dziewięć koszmarnych miesięcy w areszcie, relacje ze znajomymi (głównie z chłopakiem i przyjaciółką)… Jej gawęda, którą można uznać miejscami za swoistą spowiedź, pełna jest emocji, dzięki czemu czytelnik – choć nie pochwala jej czynu – głęboko jej współczuje, nawiązuje z nią niejasną więź. Jedynym, co może drażnić w \”Ruchomych piaskach\” jest fakt, że mnóstwo tu myśli narratorki ? z początku dziecinnych, jednak z czasem coraz bardziej dojrzałych – i przez to akcja koszmarnie się miejscami ślimaczy. Prosty język i uczuciowość właściwa dla nastoletniej dziewczyny ujęły mnie jednak i po kilkudziesięciu stronach zaczytałam się w tworze Malin Persson Giolito na amen.
\”Ruchome piaski\” nie są powieścią lekką. Jej klimat jest dość ciężki, tematyka nie należy do najprostszych, a jednak urzeka i porusza, budzi w czytelniku pełną gamę emocji – od poczciwego uśmiechu, po złość i niedowierzanie. To tragiczny, psychologiczny kryminał o tym, jak niewiele trzeba, aby doszło do tragedii. Polecam serdecznie zarówno miłośnikom gatunku, jak i osobom, które oczekują od powieści nieco więcej niż rozrywki. W \”Ruchomych piaskach\” naprawdę można ugrzęznąć – w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Justyna Sikora