Całe ludzkie życie składa się z niezwykle trudnych decyzji i wyborów, które są w stanie zrewolucjonizować je o trzysta sześćdziesiąt stopni. Niestety bywa tak, że owe wybory zamiast sprawić, że człowiek kroczy przez życie z podniesioną głową, naznaczają go piętnem tak wielkim, że dalsza egzystencja staje się po prostu niemożliwa. Istnieje na to tylko jedno lekarstwo – gorzkie, ale tym bardziej skuteczne – osoba taka musi zmierzyć się ze swoją przeszłością i postarać się wyeliminować to, co było błędem. Trudne? A owszem, ale czy ktoś kiedykolwiek powiedział, że istnienie będzie usłane różami?
Tessa Lowell miała dziesięć lat na to, by pogodzić się z wydarzeniami, które rozegrały się w jej dzieciństwie. Niestety czas wcale nie leczy ran, a wizyta w jej rodzinnym mieście tylko pogłębia dziecięcą niepewność, którą dziewczyna cały czas w sobie skrywa i sprawia, że jak bumerang powraca do niej jedno pytanie \”czy osoba, którą wtedy wskazałam naprawdę popełniła zarzucane jej czyny?\”. Gdy ginie jej szkolna koleżanka, a jej morderstwo okazuje się łudząco podobne do tych sprzed lat, Tessa wraz ze swoją przyjaciółką z dzieciństwa, Callie postanawiają na własną rękę rozwikłać zagadkę \”Potwora znad rzeki Ohio\”. Czy dziewczynom uda się odkryć prawdę, nim zacznie grozić im śmiertelne niebezpieczeństwo? Jaki związek z tym wszystkim, co się wydarzyło mają zaginione matka i siostra Tessy?
Mroczne zakamarki wprowadzają czytelnika w świat, w którym dzieciństwo kończy się szybciej niż się zaczęło, a decyzje podjęte, w którejś chwili przez dorosłych, piętnują dalsze życie ówczesnych najmłodszych. Chodzi tu nie tylko o utratę poczucia bezpieczeństwa czy odarcie z wieku dziecięcego, ale także o przyjaźń, która w pewnym momencie przestaje być uczuciem wiążącym dwie osoby, a staje się smutną koniecznością oraz zaufanie, które zostało utracone w sposób bezpowrotny.
Książka ta nie jest zlepkiem przypadkowych, bezsensownych wydarzeń, ale opowiada dobrze przemyślaną i skonstruowaną intrygę, w której nic nie jest tak do końca oczywiste. Najlepsze jest to, że niezwykle trudno domyślić się, kto tak naprawdę zawinił i dlaczego stało się tak, a nie inaczej. A to sprawia, że czyta się ją z niezwykłą przyjemnością, ale również z dużą dozą niepewności.
Główna bohaterka również nie wpasowuje się w kanon osób, które radzą sobie w każdej sytuacji i ze wszystkim, a wręcz przeciwnie – jej skomplikowana, delikatnie wypaczona osobowość, która początkowo drażni, z czasem ulega przeobrażeniu. Odbiorca może dostrzec, że Tessa w pewnym momencie przestaje biernie przyglądać się wydarzeniom i zaczyna działać wykazując się przy tym niesamowitą determinacją oraz odwagą.
Zaznaczyć trzeba, że debiutancka powieść Kary Thomas, jest powieścią, w której można wyczuć klimat \”starej\” nie zawsze pozytywnej Ameryki: niczym niewyróżniające się, nudnawe miasteczko, z którego bardzo ciężko się wyrwać i w którym nie uświadczy się zarażonej amerykańskim snem młodzieży, a raczej zagubionych, niekiedy zastraszonych młodych ludzi niemających pomysłu na własną przyszłość i narażonych przez to na wiele pokus w postaci przypadkowego seksu, ucieczek z domu czy wszelakich używek.
Mam nadzieję, że nie jest to moje ostatnie spotkanie z tą autorką, a jej kolejne powieści będą jeszcze lepsze niż debiutancka.
Monika Mikkłaszewska