Tove Jansson – genialna pisarka, malarka, rysowniczka. Artystka, którą osobiście cenię przede wszystkim ze względu na jej niezwykły talent literacki. Kojarzona głównie z serią o Muminkach, zakwalifikowaną do kategorii literatury dziecięcej – choć inspirującą dla czytelnika w każdym wieku – i tym samym zaszufladkowana jako bajkopisarka. Wydawnictwo Nasza Księgarnia – celujące w literaturze dziecięcej – doceniło również \”dorosłą\” twórczość literacką Tove Jansson. W tym roku wydało jej wspaniałe \”Lato\” – dzieło inspirowane drobnymi okruchami życia i wielkimi myślami o świecie.
\”Lato\” to historia pewnego lata, które spędziły na wyspie wspólnie babcia i wnuczka. Nie są one jedynymi mieszkankami wyspy, jest tu choćby ojciec dziewczynki a syn babki, który składa swoje życie po śmierci żony – ale istnieje on jakby w tle. Inne przybywające i odpływające osoby, mieszkańcy sąsiednich wysp – są istotni tylko o tyle, o ile dają babce lub wnuczce wypowiedzieć lub odkryć jakąś właściwość świata. Istotne są tu przede wszystkim one dwie – kobieta u schyłku życia i dziewczynka dopiero w nie wkraczająca. Obie pełne zastanowienia nad drobnymi i wielkimi sprawami świata. Opowieść o nich to filozoficzna rozprawa na dwa głosy.
Poczucie humoru autorki nie pozwoliło uczynić powieści smętną czy nudną. Pięknie ujęło naiwność i dziecinną mądrość odkryć Sophii oraz doświadczoną, inteligentną acz nieco zdziwaczałą osobowość babki. Bo nie jest to opowieść ponura, wręcz przeciwnie – wszystko utrzymane jest w żartobliwym nieco, pełnym dystansu tonie. Tym bardziej niesamowite jest, jak z tej przyjemnej opowieści może wypływać tyle błyskotliwych spostrzeżeń, trafnych obserwacji. Tove Jansson w sposób prawdziwy potrafiła opisywać rzeczywistość nie pozbawiając jej – nawet w mniej radosnych jej przejawach – pewnej pogody, dystansu, lekkości. To połączenie egzystencjalnych przemyśleń z łagodnym komizmem wypada tu zaskakująco naturalnie i nawet czytane powierzchownie \”Lato\” daje poczucie obcowania ze świetną literaturą.
Tove Jansson umieściła akcję na wyspie, w miejscu doskonale sobie znanym. Odnoszę wrażenie jednak, że wybór jej padł na takie miejsce nie tylko ze względu na bliskość takiego miejsca jej osobistym doświadczeniom. Być może podczas częstych pobytów na swojej małej samotnej wysepce autorka dostrzegła jak izolacja i cisza nasuwają tu myśli o rzeczach elementarnych i ostatecznych. Odseparowała swoje bohaterki od spraw wielkiego świata, by mogły tym pełniej przeżyć kilka prawdziwych chwil i tym wyraźniej ukazać swoje myśli.
\”Lato\” to jedna z najlepszych książek jakie czytałam. Książka warta każdej poświęconej jej chwili. Przepiękna, sugestywna, wymowna – choć surowa- proza Tove Jansson daje czytelnikowi możliwość doświadczyć ciszy wyspy. W klimat opowieści wprowadza nas niezwykłymi i sugestywnymi – acz nieprzegadanymi – opisami przyrody. Przemawia obrazami. Ale nie tylko – potrafi jedną krótką sceną, zdaniem, słowem, gestem postaci opowiedzieć niewysłowienie więcej niż niejeden uznany pisarz całym rozdziałem.
Iwona Ladzińska