Mówi się, że największą zbrodnią dorosłości jest zabicie w sobie dziecka. I jest w tym dużo prawdy. Jako ludzie dojrzali powinniśmy pielęgnować w sobie niegasnącą chęć odkrywania. I właśnie to staram się robić, poszerzając swoją wiedzę z zakresu astronomii – mojej innej pasji. Dlatego kiedy widzę zapowiedzi książkowe, w których pojawiają się książki astronomiczne to po prostu muszę je mieć. Tak też było w przypadku pozycji od wydawnictwa Prószyński i S-ka, a chodzi tutaj o \”Nowa perspektywa. Pochodzenie życia, świadomości i Wszechświata\”, której autorem jest Sean Carroll.
Wszechświat często wydaje nam się mniejszy niż jest w rzeczywistości. Czasami wręcz widzimy tylko naszą ulicę, nasz dom i nie dopuszczamy do sobie myśli, że jesteśmy tylko niewidzialną odrobiną kosmosu. Autor stara się przybliżyć nam ten bezmiar, opisując przestrzeń pełną bilionów gwiazd. Czternaście miliardów lat po Wielkim Wybuchu, który był początkiem, a być może końcem czegoś, jesteśmy tutaj. Lecz jak długo jeszcze?
Jaka jest natura Wszechświata? Jak powstał i kiedy umrze? Kim jesteśmy i dokąd zmierzamy? Jaki sens ma nasze życie? Może się wydawać, że są to kwestie nieodgadnione, ale naukowcy na wiele z nich znają już odpowiedź. Sean Carroll potrafi w przystępny i w miarę łatwy w odbiorze sposób, wyjaśnić czytelnikowi na czym polegają i z czym się wiążą opisywane przez niego zjawiska. Ogromną wartością tej książki jest merytoryczne podejście przy jednoczesnym zrozumieniu potrzeb czytelnika. Mimo wielu pojęć trudnych i skomplikowanych, książka jest bardzo interesująca i nie nuży. Autorowi udało się uniknąć naukowego bełkotu, który zapewne odstraszyłby nieprawionego w \”boju\” czytelnika.
\”Nowa perspektywa. Pochodzenie życia, świadomości i Wszechświata\” to pozycja warta uwagi, której siłą jest łatwa przyswajalność. Jednocześnie natomiast nie można uznać tej książki za lekturę banalną i prostą, ponieważ jest to ogromne kompendium wiedzy. Książka gruba, bo przecież musiała pomieścić w sobie kawałek Wszechświata.
Polecam nie tylko osobom – takim jak ja – które zafascynowane są astronomią, kosmologią i tego typu dziedzinami nauki. Wierzę, że pozycja spodoba się także czytelnikom, którzy do tej pory nie zagłębiali się w tematy związane z kosmosem. Książkę warto mieć w domu. Po jej przeczytaniu poczujecie, że wasze komórki mózgowe na nowo pracują na pełnych obrotach, a Świat wyda się bardziej magicznym i pełnym tajemnic miejscem, niż do tej pory. A niebo? Nigdy już nie będzie tylko czarną, pustą przestrzenią. Czytajcie.
Sylwia Czekańska