Najpiękniejsze prezenty to te, które wychodzą naprzeciw zainteresowaniom obdarowywanej osoby. Jeżeli bliska Ci kobieta interesuje się modą, makijażem, ale także uwielbia poznawać sylwetki znakomitości kobiecego świata. \”Face Paint historia makijażu\” nie jest kolejnym poradnikiem, mającym na celu naukę sztuki makijażu, ale obszernym kompendium wiedzy i historii zdobytej przez lata doświadczenia i nauki przez Lisę Eldridge.
To jedna najbardziej poważanych wizażystek współpracująca z gwiazdami, ale też popularyzująca sztukę makijażu na kanałach w mediach społecznościowych. Imponująca wiedza i przystępność przekazu są niewątpliwymi i największymi atutami też książki. Lisa Eldridge korzystała z rozległej bibliografii, która jest podana na końcu książki.
Przemysł kosmetyczny korzysta z osiągnięć nauki i wciąż się rozwija. W tej pozycji przeczytacie o historii makijaży poprzez najważniejsze etapy, jakie można wyróżnić, poprzez teraźniejszość i prognozę trendów w przyszłości. Bazą wszystkich wniosków zamieszczonych w \”Face Paint. Historia makijażu\” nie są domysły, a wieloletnia praca. Jeżeli obawiacie się, że merytoryka zamieszczonych treści będzie analogiczna do tych z pism kobiecych to dementuję. Wiedza, wiedza, wiedza. Faktycznie autorka w tekście podsuwa smakowite kąski, które napędzają lekturę, ale wszystko w tej pozycji ma swój cel.
Ta obszerna publikacja składa się z dwóch części. W pierwsze znajdziecie informację odnośnie palety barw, głównie czerwieni w nieprzemijającym odcieniu piękna, bieli i jej sile oraz czerni określanej jako znamię urody. Idąc słowami Tycjana \”Dobry malarz potrzebuje tylko trzech kolorów: czarnego, białego i czerwonego.\” Jak wykorzystywały ją kobiety (i nie tylko) od starożytności do czasy współczesne. Po lekturze tej książki uświadomiłam sobie, że malowanie twarzy jest sztuką. Dosłownie i w przenośni.
Tekst dopełniają zamieszczone grafiki, zwłaszcza te z dawnych czasów. Renesansowe broszury, pisma kobiece z początku XX wieku, tutoriale z udziałem aktorek, np. Jean Harlow z 1933 roku, które zamieszczone były w czasopismach, a także pierwsze reklamy kosmetyków. Makijaż to nieprzemijające dziedzictwo, co fantastycznie widać w tej książce.
Wartość tej pozycji jest nie do przecenienia. Zachwyca zarówno jakość wydania, jak i wnętrze. To może być Twoje must have. Ja daję gwarancję jakości.
Justyna Chaber