Leszek Kołakowski to profesor, historyk filozofii. Laureat wielu międzynarodowych nagród. Autor m.in. bestsellerowych Mini-wykładów o maxi-sprawach, O co nas pytają wielcy filozofowie, Jezus ośmieszony. Przyznam się szczerze, że wcześniej nie miałam kontaktu z twórczością Leszka Kołakowskiego. Ale jako że lubię wyzwania, a opis brzmiał zachęcająco, postanowiłam podjąć ryzyko.
Co znajdziemy w środku?
W pierwszej kolejności warto zwrócić uwagę na sposób wydania tej pozycji. Wydaje się być ona idealnym prezenty dla fanów satyry, wierszy, dramatów, scenariuszy filmowych, bajek i innych tekstów – gdyż mamy tutaj do czynienia z wyborem różnych utworów.
?Wejście i wyjście? zostało wydane w twardej oprawie, co daje książce nieco kolekcjonerskie możliwości. Pozycję złożono bardzo starannie, sądzę również że wybór okładki jest jak najbardziej udany i odpowiada klimatowi pozycji. Bardzo spodobały mi się także grafiki zamieszczone w środku książki oraz jej kolorystyka. Naprawdę nietrudno zauważyć dużą dokładność i precyzję wydania łącznie z wyborem papieru i żywymi paginami.
Dlaczego w pierwszej kolejności wspominam o wydaniu a nie treści? A to dlatego że nie wyobrażam sobie tej pozycji wydanej w innej formie, gdyż treść i elementy – nazwijmy to – dekoracyjne stanowią nierozłączny całość i w pewnym sensie wpływają na rozumienie tekstu.
W książce Leszka Kołakowskiego najbardziej doceniam jej filozoficzny wydźwięk, przy zachowaniu satyrycznego stylu. Są to krótkie wykłady, zabawne, okraszone ciekawymi określeniami, w których autor bawi się słowem formom. Jednocześnie nie można utworom odmówić głębi sensu i ważności i aktualności prezentowanych w nich twierdzeń.
Książka składa się z trzech rozdziałów kluczowych, w których skład wchodzą: sztuki teatralne, scenariusze filmowe, przekłady poetyckie, wierszyki okolicznościowe i inne żarty rymowane oraz satyry, groteski i (auto)parodie. Jak zapewne nie trudno się domyślić, dla mnie najlepszą częścią książki, była ta poświęcona wierszom i innym rymowankom (chociaż przyznać muszę, że ich lekki i zabawny ton bawił mnie, ale nie zachwycał, ponieważ w poezji cenię szczególnie bardziej patosowe podejście do tematów – jest to jednak tylko i wyłącznie rzecz gustu).
Myślę, że \”Wejście i wyjście. Oraz inne utwory ku przestrodze i dla zabawy\” to pozycja obowiązkowa dla fanów twórczości Leszka Kołakowskiego. Jednocześnie jednak stanowią interesującą możliwość do pierwszego podejścia dla osób z pisarzem niezaznajomionym. Mnie książka się podobała, uważam ją za wartościową lekturę, ale nie jest dla mnie pozycją, do której będę wracać. Przeczytałam, zapoznałam się i czas odłożyć ten zbiór na półkę. Tyle.
Sylwia Czekańska