Czy znaleźliście się kiedykolwiek w sytuacji, że ledwo zaczęliście czytać opis książki, a już wiedzieliście, że MUSICIE koniecznie ją przeczytać? Ja owszem – tak właśnie rozpoczęła się moja przygoda ze \”Stacją Centralną\”, intrygującą powieścią nagrodzoną Cambell 2017 (nagrodą dla najlepszej powieści science fiction). Wbrew pozorom, to nie owe wyróżnienie skusiło mnie do sięgnięcia po tę książkę, a nietypowe miejsce akcji – kosmoport pomiędzy izraelskim Tel Awiwem a arabską Jaffą (kilkoma słowy – to właśnie tytułowa Stacja Centralna). Autorzy zwykle rezygnują z umiejscowieniem wydarzeń w tak dokładny sposób. Czyż samo to nie brzmi intrygująco?
Z początku ciężko było mi odnaleźć się zarówno w fabule, jak i stylu autora, z trudem przebrnęłam przez pierwsze strony. Nie rozumiałam do końca zamysłu autora skupiania się na opisie nędzy i pretensjonalnie przygnębiającego tonu rozpoczynającego całość. Naturalnie, w świecie przedstawionym przez autora nie dzieje się najlepiej, ale podkreślanie tego na każdym kroku było według mnie kiepskim pomysłem. Na szczęście autor rekompensuje to plejadą mocno wykreowanych postaci, różnych od siebie nie tylko pod względem fizyczno-psychologicznym, ale i pochodzenia. W \”Stacji Centralnej\” spotykamy nie tylko ludzi, ale i cyborgi oraz… \”bogów\”. Zamysł tych ostatnich spodobał mi się chyba najbardziej. Ponadto, jeśli chodzi o bohaterów, na ostatnich stronach książki jest ich spis i krótki opis, co jest fajnym dodatkiem dla bardziej nierozgarniętych czytelników.
\”Stacja Centralna\” nie jest zwyczajną powieścią s-fi również z innych względów. Przywykłam do tego, że ten gatunek skupia się głównie na kwestiach naukowych, wizjach przyszłości i – naturalnie – spotykamy te elementy tutaj. Jednak powieść Laviego Tidhara skupia się bardziej na uczuciach, psychologii, na problemach zwyczajnie-nadzwyczajnych postaci, które wbrew pozorom mają wiele wspólnego ze współczesnym człowiekiem – szczególnie, gdy na powieść spojrzymy bardziej metaforycznie. \”Stacja Centralna\” poza zaskakującą fabułą i osobliwymi postaciami oferuje nam podróż pełną refleksji, budzącą wiele emocji. Znajdziemy tu kuriozalną miłość, nietypowy humor, trzymającą w napięciu – choć leniwie rozwijającą się – akcję oraz… smutek, tęsknotę, melancholię, stratę. \”Stacja Centralna\” zdaje się być przede wszystkim historią utraconego…
\”Stacja Centralna\” Laviego Tidhara jest książką, w której czytelnik zakochuje się stopniowo, strona po stronie, a z każdą kartką oddany jest treści coraz bardziej. Nie jest to typowa powieść s-fi, \”naukowe\” jest tutaj jedynie tło. Jeśli lubicie niesztampowe opowieści pełne nostalgicznego liryzmu – jest to zdecydowanie pozycja dla Was. Polecam z całego serca.
Justyna Sikora